Ryan Reynolds będzie gwiazdą i producentem na razie niezatytułowanego filmu o podróżach w czasie. Projekt powstaje dla studia Skydance.
Aktor wcieli się w mężczyznę, który musi cofnąć się w czasie, bo potrzebuje pomocy 13-letniego siebie. Obie wersje spotkają też swojego zmarłego ojca.
Za kamerą stanie
Shawn Levy, z którym
Reynolds nakręcił niedawno film
"Free Guy" (premiera 11 grudnia). Nową wersję scenariusza - w oparciu o tekst
T.S. Nowlina zatytułowany
"Our Name is Adam" - pisze
Jonathan Tropper (
"Powiedzmy sobie wszystko",
"Kodachrome").
Zdjęcia zaplanowano na czwarty kwartał 2020 roku.