Stanley Tucci w jednym z ostatnich wywiadów ujawnił, że zmagał się z chorobą nowotworową. Diagnozę usłyszał ponad trzy lata temu.
U aktora został wykryty guz u podstawy języka. Nie był operacyjny. Jedynym ratunkiem było leczenie wysokimi dawkami chemio- i radioterapii.
Tucci wyznał, że początkowo był przeciwny takiemu leczeniu. Był bowiem świadkiem tego, co chemia i radiacja robiły jego żonie, która walczyła z rakiem piersi. Ostatecznie zgodził się i było to bardzo ciężkie przeżycie. Przez sześć miesięcy miał podłączoną sondę do karmienia.
Tucci twierdzi, że leczenie zakończyło się pełnym sukcesem. Przyznaje, że samo doświadczenie walki z chorobą nowotworową mocno go psychicznie postarzało.