Stephen Lang powróci jako czarny charakter sequeli "Avatara"

Wczoraj pisaliśmy o tym, że do obsady nowych "Avatarów" dołączył aktor Matt Gerald, chociaż grana przez niego postać zginęła w pierwszym filmie. Dziś okazało się, że w czterech przygotowywanych sequelach wystąpi również Stephen Lang, odtwórca roli pułkownika Milesa Quaritcha. Czyli kolejnej postaci, która nie przeżyła wydarzeń pierwszego filmu.


Informację ujawnił sam reżyser, James Cameron: W pomyśle na sequele "Avatara" ciekawe jest to, że oparte są w zasadzie na tych samych bohaterach. Są oczywiście też nowe postacie, nowe krajobrazy i nowe stwory. Biorę bohaterów, których znacie, i wrzucam ich do nowych, nieznajomych miejsc, zabieram ich na wielką wyprawę. Ale to nie tak, że za każdym razem pojawiają się masa nowych osób. Co ciekawe, nie mamy nawet czterech osobnych czarnych charakterów. To wciąż ten sam facet. Jest po prostu w tym dobry i z biegiem czasu staje się coraz lepszy. Wiem, że Stephen Lang da nam popalić tą rolą.

Reżyser przyznał też, że do opowiedzenia jednej, nadrzędnej historii rozpisanej na cztery filmy, zainspirował go Peter Jackson. Powiedziałem mu: "to twoja wina, że to robię, draniu"! To jedna, wielka historia. Powiedziałbym, że jednak nieco inna niż "Władca Pierścieni". Tam wiedzieliśmy, że to trylogia, co pozwalało zaakceptować urwane zakończenia pierwszego i drugiego filmu. Ja proponuję zaś większą opowieść rozbitą na cztery zamknięte historie.

"Avatar 2" trafi do kin 18 grudnia 2020. Kolejne części będą miały premierę co rok.