Chris Pratt,
Zoe Saldana i reszta gwiazd cyklu
"Strażnicy Galaktyki" opublikowali wczoraj w sieci list otwarty, w którym wyrazili wsparcie dla
Jamesa Gunna. Przypomnijmy: 20 lipca reżyser został zwolniony przez Disneya i Marvela za stare wpisy z mediów społecznościowych, w których w ryzykowny sposób żartował m.in. z pedofilii, AIDS i zamachów z 11 września.
Getty Images © Alberto E. Rodriguez Aktorzy przyznali, że byli zszokowani nagłym pozbyciem się
Gunna. Występ w
"Strażnikach" traktują jako zaszczyt i nie mogą się doczekać, by ponownie pracować z reżyserem. Ich zdaniem jego kariera wcale się nie skończyła.
Gwiazdy nie zamierzają bronić starych wpisów
Gunna. Uważają jednak, że jego przeprosiny były szczere i płynęły prosto z serca, zaś on sam jest dobrym człowiekiem.
Pratt i spółka przestrzegają społeczeństwo przed pochopnymi medialnymi egzekucjami. Jednocześnie zachęcają, by dobrze się zastanowić, nim zdecydujemy się wyrazić opinię w sieci. Słowa mogą pomagać i leczyć, ale potrafią też ranić.
Poniżej znajdziecie pełną treść listu.