Tadeusz Konwicki nagrodzony za całokształt twórczości

PAP /
https://www.filmweb.pl/news/Tadeusz+Konwicki+nagrodzony+za+ca%C5%82okszta%C5%82t+tw%C3%B3rczo%C5%9Bci-9179
Tadeusz Konwicki został laureatem najważniejszego wyróżnienia przyznawanego przez polski PEN-Club - nagrody im. Jana Parandowskiego przyznawanej za całokształt twórczości - poinformowała PAP.
Nagrodę wręczy laureatowi w poniedziałek 16 grudnia w warszawskim Domu Literatury prezes polskiego PEN-Clubu Władysław Bartoszewski. Wśród dotychczasowych laureatów nagrody są m.in. Jerzy Turowicz, Zbigniew Herbert, Gustaw Herling-Grudziński, Leszek Kołakowski, Stanisław Lem, Ryszard Kapuściński, Tadeusz Różewicz.

Tadeusz Konwicki urodził się 22 czerwca 1926 roku w Nowej Wilejce pod Wilnem. Ukończył liceum na tajnych kompletach, jako żołnierz brygady Oszmiańskiej AK brał udział w Powstaniu Wileńskim. Po rozbrojeniu i internowaniu przez Armię Czerwoną oddziałów wileńskiej AK, przez całą zimę walczył w partyzantce antysowieckiej. W 1945 roku na fałszywych papierach, wraz z grupą towarzyszy broni, przyjechał do Polski, gdzie podjął studia polonistyczne. Studiował na UJ i UW. W 1946 roku debiutował opowiadaniami w prasie literackiej, w 1950 roku wydał socrealistyczną powieść "Przy budowie".

Każda kolejna książka Konwickiego wywoływała dyskusje. Sam o swoich dokonaniach literackich mówi z sarkazmem, a siebie samego zwykł określać jako "ohydną hybrydę na pograniczu dwóch światów: polskiego i rosyjskiego". Dla jego stylu, zwłaszcza gdy pisze "od siebie", najbardziej charakterystyczna jest jadowita ironia i dystans wobec opisywanej rzeczywistości. Bohaterem jego książek bywa "zgniły inteligent znad Wisły" czy "warszawski hydraulik od prowincjonalnej epiki".

Drugą, poza literaturą, pasją Konwickiego jest film. To on, zasiadając w komisji, zaakceptował scenariusz "nieśmiałego młodzieńca o nienagannych manierach" nazwiskiem Kawalerowicz do "Pamiątki z Celulozy" Newerlego. Jako reżyser zdobył Grand Prix w Wenecji za "Ostatni dzień lata", a "Salto", "Zaduszki" czy "Lawa" przeszły do klasyki polskiego kina.