Na planie nowej wersji "Afery Thomasa Crowna" z Michaelem B. Jordanem zaszły niespodziewane zmiany. Film, do którego zdjęcia trwają już w Londynie, napotkał poważną przeszkodę. Taylor Russell, która miała u boku Jordana grać główną rolę kobiecą, opuściła projekt. Powodem jest "niezgodność artystycznej wizji". Co to właściwie oznacza, nie wiadomo. Różnice musiały jednak być poważne, skoro doprowadziły do odejścia Russell już w trakcie produkcji.
Zespół intensywnie szuka jej zastępczyni. Co czeka nową "Aferę Thomasa Crowna"?
Jordan, który nie tylko gra w filmie główną rolę, ale też go reżyseruje, wciela się w tytułowego Thomasa Crowna – bogatego, poszukującego adrenaliny złodzieja sztuki, który planuje skomplikowane napady nie dla pieniędzy, ale dla samego dreszczu emocji. To remake kultowego filmu z 1968 roku, w którym główne role grali
Steve McQueen i
Faye Dunaway. Kolejna wersja została nakręcona w 1999 roku, a na ekranie pojawili się
Pierce Brosnan i
Rene Russo.
"Afera Thomasa Crowna", 1968
Oprócz Jordana, w filmie zagrają
Lily Gladstone oraz doświadczony aktor i reżyser
Kenneth Branagh. Być może jednak to
Bradford Young, operator kamery odpowiedzialny za wizualną stronę produkcji, budzi największe zainteresowanie. To jego pierwszy film po niemal siedmiu latach przerwy. Jego praca przy takich produkcjach jak "
Nowy początek" wzbudza ogromne oczekiwania co do wizualnej strony tego projektu.
Drugi film Jordana jako reżysera
Ten film ma być ważnym krokiem w karierze Jordana, stanowiąc jego drugą reżyserską produkcję po debiucie w postaci "
Creed III". Nowy projekt miał zadebiutować w kinach 7 marca 2026 roku, a Amazon/MGM planuje wyłącznie premierę kinową, bez wsparcia streamingowego.
Wobec zaistniałych zmian nie jest pewne, czy zespołowi uda się dotrzymać tego terminu.