Vincent Cassel (
"Czarny łabędź") jest nowym kandydatem do zagrania roli szefa gangu w thrillerze
"Trance". Za jego kamerą stanie
Danny Boyle (
"127 godzin").
Początkowo rola miała przypaść
Michaelowi Fassbenderowi. Później zainteresowany nią był tegoroczny laureat Oscara,
Colin Firth. Żaden z nich nie podpisał jednak kontraktu.
Pracownik domu aukcyjnego opracowuje genialny plan kradzieży dzieł sztuki. Sprzymierza się więc z gangiem złodziei, którzy pomagają mu w napadzie. Niestety, na skutek uderzenia w głowę bohater traci pamięć. Ponieważ tylko on zna miejsce ukrycia zrabowanych obrazów, złodzieje wynajmują hipnotyzera, który ma wyciągnąć z jego głowy potrzebne informacje.
W filmie zobaczymy również
Jamesa McAvoya.