Postanowiłam założyć nowy temat ponieważ doszły mnie głosy ze niektórym to bardzo przeszkadza jak rozmawiam z innymi użytkowniczkami na różne tematy nie koniecznie o Alanie ale o nim też. Ustanawiam jedną zasadę piszcie co chcecie do mnie i nie tylko do mnie będzie mi bardzo miło. Uważam że powinnyśmy zakopać te grabki wojenne i sobie odpuścić ;)
Wiem że mnie kochacie a jak nie no cóż trudno ;P
też zauważyłam:) Zrobiły się jakieś 2 obozy na forum Alana i zagladaja do siebie z ciekawosci;D(bez sensu i zabawne w sumie;)), ale to dobrze że na forum znów są wszyscy, którzy są fanami i byc powinni. To dobra tego strona;)
ok ok wiem
nie wiem czy to miło to znaczy ok z wami sie rozmawia w porządku ale obawiam sie że niebawem zamienimy się w ten "najwierniejsze fanki" które nie zaśmiecają forum
jak przyszła agusia370 to bylam taka szczęśliwa na widok świeżej krwi ale przestraszyła sie dziewczyna i już do nas zapewne nie wróci
chyba odstraszam ludzi
no ale cóż trudno boli mnie tylko to ze nie mam sie z kim pokłócić
nie z tobą nie moge jestes za sympatyczny tak samo jak Mittron na początku się z nią droczyłam ale teraz to już nie to samo
Sun jasne, ze będziemy się do Ciebie odzywać :) Już kiedyś Ci napisałam, że przynajmniej coś sie dzieje jak piszesz:) no i że lubię się z Tobą kłócić :) Jak z nikim innym :P
o matko medycyna pracy błeeeeeeeeeeeeeee a choroby jeszcze gorsze :) Co studiujesz bo nie mogę z tych wszystkich wypowiedzi wszystkiego zapamiętać, no chyba, że nie napisałeś gdzie się uczysz.
skuszę sie na kazdego kto przyjdzie przestalam być wybredna już dawno
(och ach jak mnie tam delikatnie obgadują na temacie "rozmowy z nami")
nie jeszcze nie podobno juz jest gdzie w internecie ale jeszcze nie znalazłam chce go zobaczyć z powodu jednej sceny
teraz widać wyraźna konkurencjs;P, ale ja tam i tak mam taki stosunek do wszystkiego jak wcześniej;)
ogladalam trailer ostatnio i nie mam pojecia skad go wziąć;/
konkurencja stara się nas wygryźć a raczej mnie bo was nie pociągne na dno
chodzi o scenę w której alan się chędoży(proszę się nie czepiać slówka)z dziewczyna na biurku
chodzi mi o to jak jest zagrana jakoś nie mam ambicji zaglądać w intymne miejsca tegoż mężczyzny
w filmie oczywiście ale gdybym się miała z nim przespać w rzeczywistości to wtedy tak bo niby jak inaczej ??
i kto tu jest zboczony?!;P ale tak serio to ze sie tak wyraze on tak bezposrednio nigdy sie nie "chędoży"
, rozumiecie mnie?;Pale że jak wygryźć?;P Ja się z nikim nie kłóciłam, a odpowiedzi nie otrzymalam, czyli powodu brak czuje się bezpiecznie;) Nie pociagniesz mnie? Jesteś wspaniała;)
ah, coz za poświęcenie, wzruszylam sie;P
Ale widzialas trailer? Tam tez jedna scena jak Alan jedzie w aucie mnie zniesmaczyla, ale szczegoł, za to chędożnie się poświęce;P
on gra albo zboczeńca albo debila co za człowiek przeciez naprawde taki nie jest chociaż kto go tam wie
ok płk. Brandon jest poza tematem i jeszcze Harry z "to właśnie miłość" chociaż Harry tez bo przecież kręcil na boku (podobno) z sekretarką czyli zboczeniec i debil w jednym
dobra Sunszajn...co masz do przymiotnika psitkowy?! Ja go lubie i bede używać, o;P
Ale mam nadzieje ze o tej samej "uroczej" scenie mówimy?
Dupa! Zboczeńca i debila?! Nie-e! A ja go za to kocham...zboczneca jak zboczenca...;) ale nie debila!!;P
widzisz a już myślałam ze już nie potrafie się ciebie czepiać a jednak
Alan tym całym sobą tymi rolami głosem nosem i w ogóle mnie skrzywił emocjonalnie bo w każdym facecie szukam takiego drugiego jak on
sun, znajdziesz takich, ja już widziałem trzech (w wieku okołło 40, 45, 55) mieli taka samą alanową urodę :)
no masz satysfakcje;P
Ze mna jest identycznie. Mnie już na poziomie psychicznym nieodwracalnym. Zabawne...taka sama sprawa:) A Ty Alan? Też szukasz w partnerze Rickmana?;D