Jared Leto

Jared Joseph Leto

8,0
71 717 ocen gry aktorskiej
powrót do forum osoby Jared Leto

Fani podpinajcie się jeśli chcecie należeć do Echelonu. Z senioritą19 nie chcemy się pogubić w liczeniu;) Jestem założycielką, wspólniczką jest Revenge;)

madzja90

oo stara! :D ja też tam baunsowalam przez jakiś czas. ciemne włosy masz moze?

oluskaa

oj to jednak nie ja:P mam jasne włosy moja koleżanka ma ciemne. hahaha ale by było :D

madzja90

wiem, że raz od kogoś brałam, ktoś w ciemnych włosach, chyba związanych w kucyk, a drugi raz ktoś po prostu chcąc się pozbyć (?) ewentualnie poratować innych podaj do tyłu za co jestem wdzieczna :D

oluskaa

ja bez wody te bym tam nie wytrzymała. jak już wcześniej pisałam, robiło mi się słabo od tego ścisku z przodu i musiałam wyjść się napić. podobno byłam strasznie blada, więc jeśli jeszcze chwilę bym postała to bym zaliczyła glebę:P

madzja90

ja wodę kupowałam z kumpelą, natomiast kompletnie się rozdzieliłyśmy w pewnym momencie i nie dałam rady jej znaleźć. więc sobie jakoś radzić musiałam, bo gardła i płuc to ja nie czułam. generalnie jestem chora, ledwo mowie, boli mnie kregoslup i zebra. na supporcie nie dawałam rady, jeszcze troche i bym zeszła. jeszcze jak cała płyta poleciała na prawo, bo jacyś debile musieli sie wpierdalac. no grrr. ja na szczescie utrzymalam sie jakos przybierajac pozycje na serfera i deptajac wszystkich po kolei. ale spasc nie chcialam, bo wiem, ze w tym scisku bym sie juz nie podniosla cala.

oluskaa

no właśnie co to było o.O tuż przede mną ludzie lądowali na ziemi, całe szczęście, że nie poleciałam razem z nimi. a jak się podobał support? jak dla mnie zaczęli w porządku, a potem wszystko na jedno kopyto leciało.

madzja90

nie wiem, nie ogarniam tego momentu za cholere ;o w jednym momencie stoje (resztkami sil co prawda, ale stoje) a tu nagle bum! i WSZYSCY jak jeden lecą na prawo. supportu nie znalam, kumpela mowila wczesniej tylko, ze niezle pierdzielnięcie bedzie i zaczeli ŚWIETNIE, naprawde, ale potem to wlasnie juz monotonia pewna no i strasznie krotko ! :O

oluskaa

no krótko, mogli trochę dłużej pograć w końcu i tak wszyscy stali tam bezczynnie przez godzinę:P

oluskaa

no, a my nie dając za wygraną odpychaliśmy na lewą xD nie wiem, po co były te przepychanki...albo gdy zobaczyły Toma na supporcie, też wszyscy na nas lecieli, jakby coś im to dało ;/

seniorita19

podtrzymuje moje zdanie, że niektórzy mają nasrane we łbach. jasne, ja uwielbiam sie pobawić na koncertach, porządnie wypocić ;) i zedrzeć gardło wyśpiewując (o ile odglosy ze mnie się wydobywające można tak nazwać haha), ale jak widze, że ludziom zaczyna odpieprzać to wolę jednak się wycofać, rozkoszować samą muzyką i wrócić cała i zdrowa do domu :D

oluskaa

mi sie udało wytrwać prawie, że do końca.. ale taki ścisk był na początku, bo potem zrobiło się luźniej...szkoda tylko, że wtedy "potem" tj. przepychankach, a raczej walką o miejsce, nie miało się już siły stać, ale dałam radę i jestem z tego dumna xD

seniorita19

ja wlasnie po tych przepychankach zrezygnowalam i chyba slusznie, bo majac stac tam bezczynnie przez godzine i sluchac jednolitego brzdękania jednej melodyjki, kiedy to wszyscy mysleli, ze to poczatek Escape to chybabym padła. tak to poszłam na koniec, chwile postalam a potem pod saaaame barierki mi sie udalo sobie droge utorować :D

oluskaa

o to nieźle, pod same barierki się nie pchałam, bo wiedziałam co by mnie czekało, za każdym razem gdy Jared krzyczał: closer lub jump... wolałam pozostać cztery rzędy dalej :D

seniorita19

a swoją drogą to jego 'jump' w pewnym momencie mi sie znudziło haha, wiadomo bylo, ze i tak wszyscy bez tego beda 'jumpować' ;) ale grunt to energia chłopaków :D

oluskaa

ale momentami Jared wydawał się znudzony....w sumie mu się nie dziwie, jak przez rok gra w kółko i to samo... bynajmniej my daliśmy radę.... i faktycznie nie musiał krzyczeć jump, bo w refrenach i tak by skakali xD no ale cóż odwalił kawał dobrej roboty

madzja90

a no właśnie a propos tego ja bym takim z łokcia przywaliła na twoim miejscu, podziwiam Cię za cierpliwość ! na prawdę nie mam do takich sił

FallenGirl.

ja się wolałam pobawić, bo jednak wieeeeele zachodu kosztował mnie ten koncert, kupe kasy rowniez i nie chcialam nic z niego stracic. w trakcie supportu bylam idealnie naprzeciwko sceny, chyba dwa rzedy od barierek, ale tam oddychac w pewnym momencie nie moglam, stalam skrzywiona niczym litera S, wiec zrezygnowałam, DZICZ ludzie, DZICZ!

oluskaa

into the wild... i to dosłownie

FallenGirl.

ale za to szatnia jaka sprawna:D

madzja90

haha no tak ;D

FallenGirl.

ja trzy razy przed ich występem byłam u tego samego gościa, dziękuję za jego cierpliwość xD

seniorita19

sorry xD

FallenGirl.

nmzc i tak stałam blisko, bo aż dwa metry od barierek, jestem w szoku i Dziękuję Bogu za mój wzrost !!!!, ale ścisk niesamowity, ale zero siniaków, tylko kręgosłup mi wysiadł :/ warto było, Toma prawie w ogóle na scenie nie widziałam, tyle tylko co na supporcie, Shannon był zaje**** fajnie się go oglądało prócz tego, że co jakiś czas coś niebieskiego przelatywało xD... Najbardziej się bałam o śpiew Jareda, ale było super...

seniorita19

ejj no to mój tekst haha ;d nie no luz ;d warto warto było, musimy iść na kolejny!

FallenGirl.

Jestem za, ale dopiero w czerwcu-lipcu .... jeśli oni z powodu swojej wielkiej miłości do Polski mają zamiar przyjeżdżać tak często, to nie wiem czy wyrobię z kasą...z domu mnie wyrzucą xD

oluskaa

mnie takie wkurzają też owszem i się Jared baaardzo podoba ale bez przesady poza tym Jared chyba takich pisków nie lubi tak podejrzewam;)

oluskaa

A ja przyznam, że się darłam na koncercie. Byłam bardzo podekscytowania, że wreszcie zobaczę 30 second to mars na żywo. Skakałam, szalałam, wrzeszczałam, śpiewałam... :P
Ale nie dlatego, że na scenę wyszedł uroczy Jared (że fajnie wygląda, mimo koloru hm, dziwnego koloru włosów, to nie można zaprzeczyć), tylko dlatego, że wreszcie ICH usłyszałam na żywo. Emocje niezapomniane. Szkoda, że byłam na sektorach i mało widziałam, ale najważniejsze jest właśnie to, że słyszałam tą fenomenalną muzykę i mogłam bawić się razem z innymi ;) Akurat ja miałam towarzystwo przednie - moją przyjaciółkę i sympatyczną dziewczynę z naszego rzędu, która wtórowała nam w zdzieraniu gardła :P

Progresywna

ahh ja też cholernie się cieszyłam ! niezapomniane przeżycie

FallenGirl.

to była najpiękniejsza noc w moim życiu, nic tego nie przebije, pierwszy raz jest najpiękniejszy i nie zapomniany.... szkoda, że gdy zawsze dzieje się coś pięknego to czas leci i nawet się nie obejrzałam, a było po koncercie...

seniorita19

Mam tak samo... Jeden z lepszych dni (a raczej wieczorów) w moim życiu ;)
Wróciłam do domu z bananem na twarzy i wciąż się pytałam mojej przyjaciółki: ''Ale my naprawdę tam byłyśmy...?!'' ;)

Progresywna

ja teraz, przeglądając zdjęcia i filmy z koncertu nie mogę uwierzyć w to, że tam byłam.... a te przyśpiewki fanów, atmosfera, światła i te I love you w tajemniczej piosence dodało tylko dreszczu i emocji, och jak bardzo się cieszę, że tam byłam, bo gdybym i tym razem nie była, to bym się chyba zamknęła żywcem w trumnie i kazała zakopać 10 metrów pod ziemią xD

Progresywna

też tam miałam:D chociaż teraz mam jakieś takie poczucie, że mogło być o wiele lepiej. nie wiem kurczę jakiś niedosyt czuję o.O

madzja90

bo szybko zleciało, bez żadnej przerwy, szła jedna za drugą, tak tępo przykręcili, że ciężko było czasami nadążyć... A w moim odczuciu po każdym koncercie marsów będzie się czuło niedosyt, bo jest tak bajecznie i magicznie, że chciałoby się w tej bajce pozostać,a po wszystkim sie do tego tęskni i chce się wrócić i wyobrazić sobie, że możemy jeszcze tego doświadczyć, to jest najwspanialsze i ten czas oczekiwania, aż podsyci nam apety...

seniorita19

racja, już nie mogę się doczekać następnego koncertu:D mogliby zagrać jakąś buddhe wtedy albo całego capricorna nie akustycznego, albo battle of one ach. ale najgorsze jest to, że nie pobawiłam się w stalkera i nie mam foteczek ;(

madzja90

ja jakieś robiłam, ale sa tak kiepskiej jakości, że zadowalam się jedynie tymi dodanymi przez innych ;<

madzja90

my tam mamy, ale wyszło tak, że Jared nie zażył rutinoscorbinu i wygląda nie wyraźnie, ale najgorzej nie jest... shannon i tim jakoś jeszcze wyszli, za to tomo to nie uchwytny cel, tylko jego ''cień'' ... a ja jestem ogólnie za tym, żeby poleciały utworu z pierwszej płyty, byłoby cudownie

seniorita19

mam takie same odczucia, tyle dni oczekiwania, jeszcze pamietam, jak było 80 pare dni do koncertu, cale to moje zamieszanie z biletami, z kradzieżą, tu to tu tamto, a tu nagle już po i wracam do hotelu, masakraaaa. następnym razem już sobie obiecałam, ze kupię goldena, tylko nie wiem, czy stać mnie będzie na tego z możliwością stania na scenie (zależy kiedy do Polski wrócą), a nawet jeśli nie to kupię ten za 650 na pewno, i jak wejde wczesniej niz reszta to przywiążę się do barierek i będa mogli mi naskoczyć *szyderczy śmiech* a tak na poważnie to jeśli nie wydadzą kolejnej płyty i do Polski wracac będą z tymi samymi piosenkami to nie wiem, czy za którymś razem sobie nie odpuszcze zwyczajnie bo (wiem, sama nie wierze, ze to mowie) i to może się w pewnien sposob znudzić (może złe słowo, ale reszta jakoś mi z głowy wyleciała haha)

oluskaa

nie no rozumiem Cię, skoro oglądałabyś milion razy to samo, to może się znudzić, nawet jeśli mowa o Marsach. lepiej jakbyś będąc na kolejnym koncercie myślała "wow, tego nie słyszałam jeszcze na żywo" niż " a teraz pewnie będzie The fantasy... o i jest" :P

madzja90

haha a najlepsze jest to, że mimo, że to był mój pierwszy ich koncert, to i tu udało mi się zgadnąć jakąś połowe piosenek. prawie kaaaaażda setlista identyczna. w sumie no rozumiem, bo jakiegos wielkiego dorobku nie maja, ale jednak mogliby to jakos przeplatac pierwszą płytą.

oluskaa

kurna fajnie jakby tak dali Fallen, Savior, The battle of one, oblivion, valhalla, Year Zero :D strasznie bym chciała takie piosenki usłyszeć ...

FallenGirl.

battle of one - taaaak, byłabym w siódmym niebie, gdybym to usłyszała. a jak już tak się 'uparli' na nowsze i 'popularniejsze' kawałki to r-evolve czy the story mogli zarzucić, zwłaszcza to drugie, mam słabość do tej piosenki.

oluskaa

o taak to byłoby to... no cóż musimy się zadowolić tymi nowszymi , ale oni mają w sobie coś takiego, że cokolwiek zagrają, nie chcę by kończyli, chcę by to trwało... cholera oby przyjechali na wiosnę bądź wakacje bo nie wytrzyma!

FallenGirl.

ja wczoraj miałam chwilę zamulania, jak wracałam pociągiem ze stolicy. włączyłam sobie marsów, nuty, które grali na koncercie i przyznam sie, ze łezka poleciała. wszystko dlatego, że to JUŻ po wszystkim, ten powrót był okropny, tak mi tam dobrze było z całą tą marsową otoczką :) no i BUUU WYCHUDZONA KLATA DŻAREDA MI POLECIAŁA CHLIP ;< haha

oluskaa

nie płacz jeszcze zobaczysz tą wychudzoną klatę:P też po powrocie słuchałam marsowych kawałków tylko a dzisiaj nie mogę ich słuchać bo mnie smutek ogarnia <rozpacz>

madzja90

też mam ten syndrom, w głowie ciągle mam Marsów ahh zazdroszczę wam bo ja nie miałam widoku na boski tors dżeja ! głownie na Shannona, co mi jak najbardziej nie przeszkadzało, czasem jakaś niebieska smuga przeleciała, potem jak zszedł coś widziałam,nawet JEGO suta, prawie zemdlałam z wrażenia

FallenGirl.

a ja prawie nic nie widziałam:( Shannona było ogólnie słabo widać bo mało go oświetlili, najlepiej podczas vox populi bo wstał (<3) Tomo tylko czasem wyjrzał z mroku a Jareda widziałam tylko od ramion w górę, nawet nie widziałam, że miał japę pomalowaną całą! dopiero na filmikach w necie zobaczyłam. ale żadnych sutów nie widziałam, kurczę kolejny powód do odczucia niedosytu xD

madzja90

żałuj ! ja też dopiero później zauważyłam, że chłopaki też się pomalowali ;o

FallenGirl.

Cieszcie się, żeście cokolwiek widziały, bo ja Toma i Shannona z sektorów w ogóle nie widziałam ;) Tylko Jareda który kręcił się wokół własnej osi. :P

Progresywna

a nie mogłaś się przebiec na płytę? słyszałam, że ludzie się przemieszczali.

madzja90

Nie wiem, ja im się udało przebiec na płytę. Koło mojego sektora stał ochroniarz o masie Pudziana (!), który już kilku śmiałków przegonił z powrotem na swoje miejsca...