Fani podpinajcie się jeśli chcecie należeć do Echelonu. Z senioritą19 nie chcemy się pogubić w liczeniu;) Jestem założycielką, wspólniczką jest Revenge;)
zdarzali się tacy co wpuszczali na płytę, a ludzie sami schodzili z sektorów.... kurczę chciałabym cofnąć czas i znaleźć się jeszcze raz na tym koncercie, to była najpiękniejsza bajka jaką kiedykolwiek widziałam ( będę płakać ) ;)
oo to miałaś pecha...:/ ale chyba lepszy sektor niż nic;)
seniorita: mi też się czasem zbiera na płacz:D
jak wracałam, to puściłam sobie kawałki z koncertu, poprostu patrzałam przez okno, myślami byłam tam i łzy leciały same, kurczę, ale wolałam tamte łzy, niż te gdy oglądałam filmiki z Coke'a na którym nie byłam, to było straszne, myślałam że sobie nie daruję...ale cieszę się, że mogłam tam być tym razem xD dziewczyny nie wiem jak wy, ale ja cholernie kocham marsów, a usłyszenie ich na żywo to było spełnienie moich marzeń....
a ja wczoraj powtórnie zawitałam w stolicy i same wspomnienia! dworzec centralny przede wszystkim, wszystkie te przystanki autobusowe wokół, gdzie blądziłam jak głupia nie wiedząc jak dojechać tam, gdzie chciałam haha
my na szczęście byłyśmy w grupie i nie miałyśmy problemu, bo dziewczyny były już wcześniej i zdążyły już obejść stolice miejscami, które były nam przydatne, a przy okazji była z nami dziewczyna, która mieszka w Wa-wie, więc nie było okazji, żeby się zgubić.... wierzę, żę były wspomnienia, czekam na ich powrót do Polski, oby tylko latem :)
ja byłam też w grupie, natomiast w takiej, która w warszawie miała taką samą orientację jak ja - zerową. a na dodatek kogo by nie złapać i się nie spytać, to nikt z warszawy, wszyscy przyjezdni, beznadzieja. ja juz zbieram kasę :) na razie mam połowę goldena najtańszego, po świętach będzie cały golden, a potem zbieranie na tego droższego haha. i jeszcze na openera wypadaloby zakupić karnet swoja droga.. wybiera się z was ktoś?
to jest moje PIERWSZE oszczędzanie w życiu, więc staram się, naprawdę :D a nawet jak ten pomysł przestanie mi się wydawać taki kuszący to akurat potrzebuję tysiaka (250euro) na karnet na Rock am RInga <3 + kasę na dojazd, zakwaterowanie i wyżycie w Niemczech, więc zawsze się przyda ;)
moi rodzice jakbym miała tak zrobić kazali by mi już zostać w Niemczech -.- cholernie Ci zazdroszczę ! Niemcy, golden i Marsi <3 taaake mee !!
cicho liczę na to, że jednak zagrają gdzieś u nas w przyszlym roku, a jak nie to są w Pradze w marcu z tego co słyszałam, więc daleko nie jest. a i tam jeszcze nie byłam, więc chętnie miasto zwiedzę. a na Rock am Ringa to chętkę mam od daaawna, fajnie byłoby, gdyby i marsi się tam pojawili, kiedy już zbiorę kasę i postanowię pojechać :) a zabrać zabiorę chętnie, towarzystwo jest mile widziane ;) :D
zaciśnij pasa i dasz rade :* boże, nie wierze, ze to mowie - w zyciu nie oszczędzałam, zwyczajnie nie potrafiłam. teraz zobaczymy, czy wytrzymam, na razie kasę trzymam od miesiąca i w sumie jej nie tknęłam, a ciągle coś tam dokładam. z każdym rokiem coraz to większe perspektywy wyjazdowo-koncertowe się otwierają, a kasa z drzewa nie leci (niestety) a starych wiecznie nie bede naciągać, bo nie w tym rzecz. najwyżej zrezygnuję z papierosow, to zawsze jakaś dycha regularnie wpadająca do portfela :)
masz rację muszę się ogarnąć i oszczędzać bo na prawdę jest na co. na razie mam 7 dych ale pójdą na naszyjnik z triadą <3, więc teraz od świąt choćbym nie wiem co będę zbierać ! zerwanie ze szkolnym bufetem będzie najtrudniejsze, ale dla Marsów wszystko
ja poluję na jakąś ładną koszulkę marsów, ale wszystkie takie.. nijake jesli chodzi o kroj. wolalabym jakiegoś damskiego oversize'a z pięknym logo dumnie noszącym na piersiach <3 ogolnie wlasnie slucham sobie marsow, chyba pierwszy raz od koncertu ii.. WSPOMNIENIA, WSPOMNIENIA, WSPOMNIENIA <3
A CO DO OPENERA JAK JUZ PEWNIE WSZYSCY WIECIE GLOWNYM ARTYSTA BEDZIE COLDPLAY MOJ DRUGI ULUBIONY ZESPOL...I WIELE WSKAZUJE NA TO ZE ROWNIEZ NA OPENERZE ZAGRAJA...SAMI WIECIE KTO:)
Ooo tak wspomnienia <3 hmm nad openerem też będzie trzeba pomyśleć, no ale zobaczymy jak to z kasą będzie, no i do Gdyni spory kawałek... coś czuję, że zbankrutuję w tym roku
spoko, ja też zbankrutuje, co chwile coś, chyba zrezygnuje ze studniówki, bo po cholere mi to xD Jeszcze mnie czeka roczek chrześniaka, a gdzie tu wcisnąć kolejny koncert marsów, albo coś tam jeszcze....porażka, jak tak dalej będzie to mnie z domu wyrzucą, trzeba znaleźć sobie dobrze płatną pracę.... co ty na to, żeby iść na promocje do tesco na weekendy, z tego co słyszałam, to mają ponad dyche na godzine,więc się opłaca :)
heh ja z wami się wybiorę w takim razie :) na razie rozkminiam co z mojej garderoby by tu sprzedać, ale niestety zawsze jest ta irytująca myśl, że 'a może sie przyda'.. no nic, na razie lecę na sępa i zbieram od rodzinki, niestety - po świętach się to skończy, a urodziny dopiero w lipcu ;<
grr, od dwoch dni czytam, jak to wszyscy narzekają, że J miał focha na nas za FG, że w Barcelonie zagrał starsze kawałki (no halo, w końcu to zakończenie europejskiej trasy, a optymistyycznie myślę, że to nasze nawowyłania co do 'buddhy' go zainspirowały), ze u nas nie machał flagą (fakt, tego akurat i mi brakowało w wystepie, tych polskich akcentow) ale luuudu, ile mozna. zawsze sa jakies zgrzyty, nigdy nie przypasuje sie wszystkim, wiec niech sie ciesza, ze wrocili do nas w przeciagu kilku miesiecy i maja zamiar wrocic raz jeszcze.
widzę, że ostro dziewczyny bierzecie się za zbieranie kasy :D
wiem, mnie też denerwuje to narzekanie. albo jeszcze, że na Kołku byli lepsi, nie popisali się w Wawie itp. no kur** za przeproszeniem. zamiast się cieszyć to trzeba znaleźć coś, co było nie tak i psuć tym humor innym. niektórzy chyba lubią czepiać się tylko po to, żeby się przyczepić.
zdecydowanie. aa najlepsze w ogóle, co przczytałam to to, że za mało wazeliny było ze strony pana Leczo. ja wiem, że może po kołku, wpisach z twittera spodziewali się czegoś innego (ja w sumie również), ale też bez przesady. jedyne, co mnie troszkę zdenerwowało (?) to to, że niby Polska wygrała tą warpaint night a Dziadunio rowniej na pozniejszych koncertach z wymalowaną japą chodził, więc mała różnica w sumie. i że troszkę za mało z nami pokonwersował, bo tak naprawdę to jedynie przed 'hurricane' wypowiedział do nas więcej niż tylko jedno zdanie. ale może choroba faktycznie aż tak mu się we znaki dała. ale cóż.. zawsze znajdą się jakieś niedociagnięcia. ja się cieszę, że byłam, że odrobiłam sobie to, że na kołku być nie mogłam i trzymam chłopaków za słowo, że wrócą :) narzekać nie mam zamiaru. jasne - zawsze mogło być lepiej, ale ja bawiłam się świetnie i to w moim odczuciu liczy się najbardziej, prawda dziewczyny?:)
jestem za.... jak dla mnie to samo usłyszenie ich na żywo było przeżyciem, zobaczenie to szczyt marzeń, więc nie mam zamiaru narzekać.... i faktycznie powinny się cieszyć, bo mogło tego koncertu nie być,a jak są takie dobre w śpiewaniu i graniu na live to je wyślemy w tourne po europie i niech grają cztery dni pod rząd, dzień odpoczynku i znowu do akcji.... ja im daję miesiąc...zakłady specjalne otwarte xD
nie no wg mnie było świetnie, niczego mi nie brakowało i jak na chorego, czy tam po chorobie, J dał radę, narzekają jakby nie wiadomo czego oczekiwali... ku***...
prawda! dlatego cieszmy się i radujmy i niechaj pojawiają się na naszych twarzach banany na wspomnienie wspaniałego dnia 14.12.2010 :D
ja tam się cieszę, jak na MtvRock leci Closer to the edge, to mi się od razu robi weselej, a oczy to mi się ze szczęścia pocą xD A 14.12.2010 do końca życia nie zapomnę, najpiękniejszy dzień w moim życiu...
ja jeszcze pamiętam piękne rozpoczęcie dnia po koncercie - wstajemy rano z dziewczynami, włączamy hotelowy telewizor a tam CTTE <3
no to my zaraz po koncercie oglądaliśmy też jakąś muzyczną stację i puścili Hurricane oczywiście wersję z Westem xD
a tak w ogóle... wczoraj na 4funie około godziny 23 leciał teledysk ( oryginalny ) do Hurricane, tyle że ocenzurowany, no ale był xD
Oj, jak mnie tu dawno nie bylo..
Mam nadzieje, ze wszyscy cali i zdrowi wrocili z koncertu.. Zazdroszcze oczywiscie, a jakze!
Z tym teledyskiem to sa wielkie jaja na kazdym mozliwym kanale muzycznym... Mam przyjemnosc(?) posiadania niemieckojezycznych programow i wlasciwie tylko te ogladam...
Na dwoch chyba puszczaja tylko i wylacznie wersje "2.0" z Westem z EMA'sow.
Na innym.. co mnie najbardziej smieszy.. dziela na 3 czesci, wg "czapterow" i tak od czasu do czasu, oczywiscie ocenzurowane sobie puszcza.. Chyba gdy za pierwszym razem lecial, to byl caly i cenzurowany, i o dziwo udalo mi sie trafic XD Oj, wole nie pamietac min moich znajomych, ktorzy wtedy akurat u mnie byli i 'zmusilam' ich do ogladania XD
Raz jedyny i to nie od poczatku widzialam niecenzurowany.. Godzina byla bodajze 23.. ;]
Ale.. Nie podoba mi sie i tak, i tak to.. dzielo.. ;]
OKI, JESLI CZYTA TO KTOS Z KATOWIC I OKOLIC - JUTRO O 16 ZBIERAMY SIĘ POD KATOWICKIM SPODKIEM I NAGRYWAMY FILMIK Z ZYCZENIAMI DLA PANA DŻEJA. KAŻDA POMOC SIĘ PRZYDA, IM WIĘCEJ TYM LEPIEJ, ZABIERAJCIE ROWNIEZ SWOICH ZNAJOMYCH - NIECH ROBIĄ CHOĆBY ZA SZTUCZNY TŁUM. DO TEGO POLSKIE FLAGI, WSZYSTKO CO SIE KOJARZY Z MARSAMI I POGRZEWACZE BIAŁE (TE TAKIE SWIECZUSZKI) - ZROBIMY Z TEGO TRIADĘ :)
dziekuję serdecznie :) robimy to jednak jutro, już nie mogę się doczekać! :D jeden filmik przyłączymy do akcji na fejsie (tam z mnóstwa filmików od różnych miast zrobią jeden dla Dziada) i chyba swoją wersję, dłuższą, którą wyślemy mu jakoś osobno :) macie może jakieś ciekawe pomysły?
okeeeej, załatwione :D wszystkie pomysły się liczą, nawet te najgłupsze - zawsze coś ciekawego z nich można stworzyć. generalnie chcemy, żeby było zabawnie. jeden pomysł już jest, ale to napiszę więcej na ten temat jutro, żeby nie zapeszać. mam tylko nadzieję, że do jutra cały śnieg nie stopnieje ;<
ty chciałaś, żeby u nas robili takie akcje... na naszym zadupiu mieszkają osoby słuchające disco polo i strasznie się tym podniecają, nie ma szans, żeby byli tacy, którzy strasznie kultywują muzykę marsów, są tacy co znają, ale nie słuchają, a o Triadzie, Trinity i Michtrie nie maja zielonego pojęcia, nie cierpie swojego miasta ;(
szykuje sie miły Nowy Rok. 29.12 Pan życia i śmierci, 1.01 Autostrada, 6.01 Aleksander, a do tego już za pare dni Mr Nobody w kinach :D
oglądałam, świetny film... jak dla mnie najlepszy film z Jaredem.... uwielbiam go ( znaczy się film ) :)
AA ŻAREEEDKA TO NIEE? ;<<<<<< mwahahah, przepraszam, nie moglam sie powstrzymać :D na mnie czeka i czeka i jakos zabrac sie nie moge za niego, niedobra ja
no oczywiście, że jego też... przecież to jeż bożek seksu ( jakby ktoś nie wiedział tekst z Highway- obejrzycie, zobaczycie ) ... mi lepiej to zabieranie się za niego tez nie wychodzi, nie przejmuj się :D ogólnie tak jakoś mało dostępny.... speszył się pewnie, bo dziewczyny w Polsce to najpiękniejsze na świecie i nie wie którą wybrać xD