Recenzja filmu

W sieci pająka (2001)
Lee Tamahori
Morgan Freeman
Monica Potter

W sieci podejrzeń

Cztery lata temu na ekranach gościł <a href="fbinfo.xml?aa=85" class="text"><b>"Kolekcjoner"</b></a> <a href="lkportret.xml?aa=10555" class="text">Gary'ego Fledera</a>, z <a
Cztery lata temu na ekranach gościł "Kolekcjoner" Gary'ego Fledera, z Morganem Freemanem i Ashley Judd w rolach głównych - thriller opowiadający o zmaganiach detektywa Crossa z przebiegłym przestępcą, wikłającym go w koszmarną intrygę kryminalną. Obraz, zrealizowany na podstawie bestsellerowej powieści Jamesa Pattersona nie wybijał się szczególnie rozmachem artystycznej wizji, stanowił jednak przyzwoitą pozycję w dorobku kina akcji. Dziś ponownie oglądać możemy Morgana Freemana wcielającego się w policjanta i zarazem wytrawnego znawcę psychologii, Crossa, w sequelu wspomnianego filmu. Lee Tamahori, reżyser obrazu, zatytułowanego "W sieci pająka", główny nacisk położył jednak bynajmniej nie na kontynuowanie wątku zaprezentowanego w "Kolekcjonerze", co raczej na dyskretne pomnożenie zawiłości fabularnych oraz wyeksponowanie psychologicznego portretu głównego bohatera. Akcja filmu zaczyna się w ekskluzywnej szkole, strzeżonej przez służby specjalne, w której dochodzi jednak do brawurowego porwania córki senatora Rose. Uprowadzenie odbywa się niemal na oczach agentki Jezzie Flannigan (Monica Potter), której nie udaje się zatrzymać porywacza, Gary'ego Soneji (Michael Wincott), nauczyciela o nieskazitelnej dotąd opinii. Podjęte zostaje śledztwo, w które wplątany zostaje wkrótce właśnie detektyw Cross. Porywacz, świadom sukcesów detektywa, słynącego także z tworzenia doskonałych portretów psychologicznych sprawców przestępstw, pragnie bowiem nawiązać grę z godnym siebie przeciwnikiem. W tym celu wysyła Crossowi dowód rzeczowy oraz telefonuje do jego mieszkania, żądając, by podjął się śledztwa nad sprawą. Cross odkrywa szybko, że Sonji'emu nie chodzi wcale o okup, lecz powtórzenie głośnego porwania "wszechczasów", jakim było uprowadzenie dziecka sławnego polityka w latach dwudziestych. Rozpoczyna się emocjonująca walka pomiędzy Sonjim i Crossem, któremu partneruje ponętna Jezzie Flannigan. Popis detektywistycznych umiejętności głównego bohatera stanowi właśnie o atrakcyjności filmu, nie różniącemu się poza tym specjalnie od szeregu podobnych produkcji. Także kreacja aktorska Freemana, skądinąd znakomita, gdy przyjrzeć jej się bliżej, wydaje się znajoma - podobne role miał aktor do odegrania nie tylko w pierwszej części opowieści o detektywie Crossie, lecz także w głośnym thrillerze "Siedem" Finchera. Niepotrzebnie się chyba jednak czepiam, gdyż założeniem producentów "W sieci pająka" nie było z pewnością zaserwowanie widowni wybitnego, bądź awangardowego dzieła artystycznego, lecz dostarczenie porządnej rozrywki, wpisującej się w konwencję nowoczesnego dreszczowca. Tę zaś funkcję film spełnia bez zarzutu. Dodatkową zaletą w tym kontekście są liczne i naprawdę nieprzewidziane zwroty akcji, budujące także już znajomy, lecz niewątpliwie atrakcyjny klimat thrillera. Również postacie i relacje między nimi okazują się w konsekwencji mniej jednowymiarowe i oczywiste, niż można było przewidywać. Następuje tu zatem przełamanie standardowych układów pomiędzy ekranowymi postaciami pięknej agentki i genialnego policjanta oraz detektywa. Niebagatelną zasługą aktorów odtwarzających główne role w filmie Tamahori jest stworzenie złożonych i przemyślanych kreacji. Jednym słowem, "W sieci pająka" to dobrze skonstruowany dreszczowiec ze znakomitą obsadą aktorską, wart polecenia miłośnikom kina sensacyjnego.
1 10 6
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones