Recenzja filmu

Dar (2015)
Joel Edgerton
Jason Bateman
Rebecca Hall

Stare grzechy mają długie cienie

Osoby lubiące odczuwać lęk powinny wyjść z kin usatysfakcjonowane, bowiem nie brak tu momentów grozy, a do tego film pokazuje powolny proces popadania w paranoję.
Wszystko rozpoczyna się od przeprowadzki spowodowanej zmianą pracy. Świeżo upieczone, kochające się małżeństwo - Simon oraz Robyn - podejmuje decyzję dotyczącą zakupu nowego domu w Los Angeles. Posiadłość znajduje się niedaleko miejsca, w którym Simon dorastał. Pewnego razu dochodzi do przypadkowego spotkania w sklepie. Mężczyzna natyka się na znajomego z czasów szkolnych - Gordo. Początkowo nie rozpoznaje rozmówcy, ale po krótkiej wymianie zdań wszystko staje się jasne. Z powodu zmiany miejsca zamieszkania brak mu czasu na kontynuowanie konwersacji, więc za namową żony prosi Gordona o numer telefonu i obiecuje się z nim skontaktować. W rzeczywistości nie ma jednak zamiaru tego robić. Małżonkowie rozstają się z ówcześnie spotkanym delikwentem ze świadomością, iż w najbliższym czasie nie będą mieli przyjemności go widywać. Ku zdziwieniu lokatorów następnego dnia pod drzwiami ich rezydencji pojawia się skromny podarunek z dołączonym do niego listem. Czy to zwyczajny akt dobroci, a może zwiastun psychologicznej gry, która niebawem się rozpocznie?



"Dar" jest thrillerem psychologicznym z krwi i kości. Edgerton w niezwykle wysublimowany sposób stopniuje napięcie i nie spieszy się z odpowiadaniem na nurtujące widza pytania. Stwarza aurę tajemnicy, a my w niepokoju czekamy na jej odkrycie. Im dalej w las. tym więcej drzew, więc gdy powoli układanka zaczyna wydawać się kompletna, Joel dorzuca do niej zupełnie niepasujący element, a my musimy rozpocząć mozolną pracę od nowa. Nic tu nie jest takie, jakie mogłoby się wydawać. Postacie są niejednoznaczne i niesamowicie autentyczne. Każda z nich ma swoją historię i sekrety, które chciałaby zabrać do grobu. Mamy nieustanne wrażenie, iż bohaterowie coś przed nami ukrywają. Nikt nie mówi całkowitej prawdy. Od razu widać, że w stworzenie portretów psychologicznych włożono ogrom pracy. Przedstawienie zróżnicowania postaci udało się dzięki zaskakująco dobrej grze trojga głównych aktorów. Przeskakują oni między swymi obliczami z chirurgiczną precyzją, co sprawia, że choć niektóre z zachowań są niezwykle irracjonalne, w żadnym stopniu nie tracą na realizmie. To niewątpliwie największa zaleta filmu, gdyż to właśnie postacie w tego typu produkcjach są zazwyczaj strasznie płaskie, a ich zachowaniom brak jakiegokolwiek umotywowania.



Osoby lubiące odczuwać lęk powinny wyjść z kin usatysfakcjonowane, bowiem nie brak tu momentów grozy, a do tego film pokazuje powolny proces popadania w paranoję. Mamy tu do czynienia ze swego rodzaju miksem gatunków; film łączy w sobie elementy thrillera psychologicznego, dramatu oraz horroru. Wszystko oczywiście w wyważonych proporcjach. Klimat buduje także muzyka użyta w niezwykle rozsądny i nienachalny sposób. Wstępnie fabuła sprawia wrażenie strasznie prostej i typowej, ale początkujący reżyser, znający schematyczność takich obrazów, świadomie działa w sposób odmienny, a zarazem niespodziewany. Nie znamy motywów postępowania Gordo, przez co wszelkie jego zachowania są jeszcze bardziej intrygujące. Czy wręczane prezenty mają jakiś głębszy sens, a może są tylko wyrazem ludzkiej życzliwości lub głupim żartem? Tylko jednego możemy być pewni. To, że skończyliśmy z przeszłością, wcale nie oznacza, że ona skończyła z nami.
1 10
Moja ocena:
8
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
Wbrew powszechnemu powiedzeniu niektóre kłamstwa mają długie nogi. Komu wydaje się jednak, że dzięki temu... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones