Filmowa podróż przez niezręczne uroki codzienności
"Dziennik Bridget Jones" to film, który idealnie przenosi na ekran ducha oryginalnej powieści Helen Fielding. Reżyserka Sharon Maguire z gracją balansuje między komicznym absurdem a romantyczną
"Dziennik Bridget Jones" to film, który idealnie przenosi na ekran ducha oryginalnej powieści Helen Fielding. Reżyserka Sharon Maguire z gracją balansuje między komicznym absurdem a romantyczną głębią, tworząc dla widza rollercoaster emocji, który wciąga go od pierwszych kadrów. W roli tytułowej Renée Zellweger błyszczy jako ekscentryczna trzydziestoparoletnia Bridget, wnosząc do postaci zarówno autentyczność, jak i kobiecy wdzięk. Warto również zwrócić uwagę na takie osobistości jak Colin Firth jako Mark Darcy i Hugh Grant w roli Daniela Cleavera. Wspaniała gra aktorska i chemia z główną bohaterką intrygują i sprawiają, że nie możemy się doczekać, co będzie dalej. W filmie obaj panowie rywalizują o względy Jones, przez co stosunki między nimi są skomplikowane i pełne napięcia.
Reżyserka doskonale oddaje klimat powieści, równoważąc momenty humorystyczne z tymi mniej pozytywnymi. Błyskotliwe dialogi, często przepełnione są sarkazmem i autoironią, podkreślają zarówno lekkość, jak i głębię postaci Bridget. Nie ominą nas również sceny, w których poczujemy dużą dozę zażenowania.
Istotnym elementem produkcji jest wyjątkowa ścieżka dźwiękowa, która znakomicie współgra z atmosferą zimowego Londynu. Utwory takie jak "All by Myself" oryginalnie śpiewane przez Celine Dion czy "It's Raining Men" Geri Halliwell dopełniają całość, chwytając za serce lub pobudzając w pozytywny sposób.
Produkcja ukazuje kultowy styl ubierania się z ludzi z przełomu lat dziewięćdziesiątych i dwutysięcznych, będący inspiracją dla wielu kobiet i mężczyzn, którzy z przyjemnością czerpali z charakterystycznych stylizacji głównych postaci. W dzisiejszych czasach film przynosi nowoczesny oddech, wprowadzając trend nazwany "frazzled english woman" – czyli po polsku "roztrzepana Angielka". Ta fascynująca koncepcja jest wyjątkową mieszanką stylizacji bohaterek z romantycznych komedii lat 2000, gdzie Bridget Jones świeci jako niekwestionowana ikona. W skrócie trend ten uchwycił realistyczny obraz kobiet, uwzględniając, że czasem mają mniej udane dni i nie zawsze mają ochotę, aby dopracować swoje stylizacje.
Podsumowując, "Dziennik Bridget Jones" to produkcja, która świetnie łączy romantyzm z komedią, tworząc film pełen uroku, którego oglądanie to czysta przyjemność. Dzięki znakomitej reżyserii, świetnej obsady aktorskiej i poczuciu humoru, film zasługuje na uznanie jako udana adaptacja kultowej powieści oraz bardzo dobra propozycja dla miłośników komedii romantycznych.