Recenzja filmu

Zmruż oczy (2003)
Andrzej Jakimowski
Zbigniew Zamachowski
Andrzej Chyra

Radość z małych rzeczy

"Zmruż oczy" w reżyserii Andrzeja Jakimowskiego to film obsypany deszczem nagród, nawiązujący w stylistyce do awangardowego kina Jima Jarmuscha. Opowiada historię Małej - dziewczynki, która
"Zmruż oczy" w reżyserii Andrzeja Jakimowskiego to film obsypany deszczem nagród, nawiązujący w stylistyce do awangardowego kina Jima Jarmuscha. Opowiada historię Małej - dziewczynki, która uciekając z domu nowobogackich rodziców, odnajduje spokój, ciszę i ciepło przy boku Jaśka, outsidera sportretowanego przez Zbigniewa Zamachowskiego. Mieszka on w opuszczonym gospodarstwie popegieerowskim, gdzieś na polskiej prowincji. Jego praca polega na pilnowaniu mienia gminy, w czym pomagają mu cwaniak Sosnoszczuk i miejscowy "wiejski głupek" (Andrzej Mastalerz), próbujący swoich sił w trudnej sztuce pisania greckim heksametrem. Zaniepokojeni zniknięciem dziewczynki rodzice postanawiają za wszelką cenę sprowadzić ją z powrotem do domu. Zaczyna się zabawa w kotka i myszkę... Film ten stara się przywrócić znaczenie ulotności chwili. Reżyser przekonuje, że czas to tylko umowna konwencja, przyjęta przez ludzi dla uporządkowania świata, okiełznania natury. Często jednak staje się ona nadrzędna w stosunku do życia. Ciągle gdzieś biegniemy, staramy się coś dogonić (podobnie jak rodzice Małej). Nie potrafimy zatrzymać się na chwilę i po prostu żyć swoim życiem. Jest w filmie bardzo znacząca scena, w której tatuś uciekinierki (Andrzej Chyra), zadaje pytanie Jasiowi i jego nieśmiałemu koledze, wpatrzonym w puste podwórze: "Na co tak patrzycie?" W odpowiedzi padają słowa, że nie ważne jest, na co patrzysz, ale sam akt patrzenia. O tym także zapominamy w codziennym życiu. Robimy coś, myśląc o czymś innym, nie skupiając się całkowicie na tym, czym w danej chwili jesteśmy zajęci. Brak nam umiejętności rozkoszowania się życiem za pomocą zmysłów. Twórcy filmu próbują przełożyć na język kina ducha filozofii buddyzmu i tao. Jednak cały misternie ułożony plan opowieści psuje łopatologiczne zakończenie. Jest to scena, w której Mała zaczyna postrzegać świat jako ciąg zdarzeń, nieprzerwanych upływem czasu. Jasiek pokazuje jej, w jaki sposób przywoływać wspomnienia z przeszłości, przekonując, że tak naprawdę w naszym umyśle nic nigdy nie przemija. Scenariusz to najsłabsze ogniwo tego filmu. W połowie historii na siłę zapychany jest atrakcjami w rodzaju wizyty artystycznej śmietanki ze stolicy. Tym, co ratuje niespójną opowieść przed rozerwaniem na ciekawsze i przynudnawe epizody jest wyśmienita rola Zbigniewa Zamachowskiego. To on jest kołem ratunkowym Jakimowskiego. Pełna pokory i szczerości twarz aktora, świetnie oddaje rysy człowieka pogodzonego z życiem, do którego przylgnęła etykietka "zera". Minimalistyczna, wygrywana na oszczędnym posługiwaniu się aktorskimi trikami rola, uwiarygodnia postać belfra, który posiadł mądrość filozofów starożytnego Wschodu. W niczym nie ustępuje mu, kapitalna w swej naiwnej dociekliwości i łobuzerskiej przekorności Ola Prószyńska, odtwarzająca rolę Małej. Warto wspomnieć, że niepowtarzalny klimat tej zabawnej historii podkreśla doskonale dobrana muzyka, jak również piękne w swej prostocie zdjęcia. Film Jakimowskiego świetnie relaksuje i sprawia, że po jego obejrzeniu świat wydaje się lepszy, piękniejszy. Wystarczy się zatrzymać na chwilę i zmrużyć oczy.
1 10
Moja ocena:
6
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
Czas w filmie <a href="http://filmweb.pl/Andrzej,Jakimowski,filmografia,Person,id=96954"... czytaj więcej
Dominika Wernikowska
"Warto mrużyć oczy. Szczegóły się zamazują i rzeczy mniej ważne nie przesłaniają widoku" - przekonuje nas... czytaj więcej
Ewelina Nasiadko

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones