Pierwszy sezon. Od dłuższego czasu miałem na liście „do objerzenia” pewien serial. Obecnie nie mam czasu wieczorami na dłuższe posiedzenia więc nadeszła pora na Homeland. Szkoda, że zwlekałem tak długo.
Żołnierze z USA czyszczą kryjówkę terrorystów gdzieś na Bliskim Wschodzie i przypadkiem odnajdują uwięzionego...
Praca Carrie ma sie skupic na zupełnie nowych wątkach. Durnota niesamwita. Po co dopisują sezon
4 ? Nie mogą po nazwie Homeland dopisac co innego ? Tak to dostaniemy 4,5,6 itp. Idealna recepta
jak zniszczyć świetny serial
Srogo,ostatnie odcinki trzeciego sezonu oglądałem jak na szpilkach.Jeśli w jakiś sposób nie wskrzeszą Nicka to już czwarty sezon traci sens.
Pierwsze dwa sezony "Homeland" wydzierały z butów; wypełniły niesamowitą pustkę po "24-ech Godzinach" (choć są to diametralnie dwa różne seriale podejmujące podobną tematykę). Trzeci sezon jak na razie jest słabiutki, choć już zaczyna mieć przebłyski "geniuszu" (rozmowa, i jej temat, jaką przeprowadza Carrie z Saulem...
więcej
Oglądałem pierwszy sezon do końca, bez większego zachwytu, ale jednak mnie wciągnął,
jak to serial. Ale co z tego. Końcówka i w sumie całokształt do bani. Brody, bohater
narodowy i przede wszystkim przykładny mąż i ojciec, dzień po zabraniu ich na wycieczkę
idzie się wysadzić w powietrze, przedkładając nad dobro...
Tym razem wyjątkowo z pewnością wypada to zrobić i jeśli ktoś jeszcze nie oglądał to
niech tutaj z głupoty nic nie czyta! [SPOILER]
Jak dla mnie odcinek rewelacja, dwie ligi przewyższa całą resztę jak dotąd z oczywistych
względów. Kompletnie nie spodziewana rzecz, nie pomyślałbym, że główny wątek
rozwiąże się...
Sezon 7my, był już wręcz kabaretonem, z radzieckimi kacapami i ograniczoną Madam President of the US.
Zgodnie z zasadą że jak nie ma pomysłu na fabułę główny bohater dostaje świra-irracjonalną fabułę wypełniono jako dopychaczem zmaganiem głównej bohaterki z własną psychiką. Przemówienie PREZYDENTKI w ostatnim odcinku, w którym pierdzi coś o demokracji m.in w Polsce i na Węgrzech, to tylko zgniła wisienka na tej kupie...
więcejJak porównać sezon 1-2, do sezon 5, to dwa różne seriale. Ale wciąż zaskakuje, jednakże to zdecydowanie najsłabszy sezon.
Przerysowana postać która została by natychmiast odsunięta od działań, służby w USA, to profeska do bólu. Krzywo pierdniesz i nie ma cię na stołku. Serial traci wiarygodność, ale Quinn robi robotę.
Trzeba przyznać, że historia napisała kapitalne możliwości dla pociągnięcia dalej tej opowieści. Carrie montuje się jako uchol wywiadu w pobliżu Kremla i jak na dłoni obserwujemy kacapów szykujących się na podbój Ukrainy. Fantastyczne możliwości scenariuszowe.
Problem może być tylko z angażowaniem kacapskich aktorów....