Czuje się rozdarty, nie wiem jak wy, ale do mnie to nie dociera. To już koniec? I tyle? Ten serial, trzymał mnie w napięciu, cały czas, noce które zarywałem, dla pierwszych sezonów, to wspomnienie nie do opisania.
Będę tęsknić!
Wow, wow, wow. Takiego sezonu jeszcze w BCS nie było. Chyba mogę spokojnie powiedzieć to - Vince Gilligan zrobił to ponownie. Zrobił serial na miarę Breaking Bad. Dwa odcinki tego sezonu pod rząd wylądowały w TOP 25 odcinków wszechczasów na imdb, w tym jeden na miejscu 5. Ciekawe, gdzie dojdzie finałowy odcinek tego...
więcejA u nas oczywiscie na Netflixie nie ma, trzeba jako Anglik ogladac albo Niemiec, ja pie…e za co im sie placi ?!
Te ostatnie odcinki to właściwie kontynuacja Breaking Bad, dlatego są tak ekscytujące. Kolejny raz z Walterem to oczywiście wspaniałe samo przez się, ale że zobaczymy Marie - tego się nie spodziewałem. :)
Ten serial to arcydzieło. A zakończenie - satysfakcjonujące. To niesamowite, że twórcy potrafili to wszystko...
Wspólny śpiew Chucka i Jimmiego... to było mega symboliczne i piękne.
The winner takes it all
The loser’s standing small
3 dni temu rozpoczęto filmowanie 4 sezonu BCS.
Źródło: https://twitter.com/petergould/status/950576149968535552
Ostrzegałem Was Pelikany!
Szło to wszystko powoli, 1, 2 sezon oglądane bo tęskno było za Breaking Bad..
Potem dalej było tęskno, ale Better Caul Saul stawał się coraz lepszy...
A jeszcze dalej to nawet człowiek się wciągnął... A to świetnie napisane postacie, a to historia poprostu niesamowita, a zdjęcia to takie...
Wow, emocje jeszcze nie opadły. Cichy emocjonalny rollercoaster cały czas we mnie siedzi, ale spróbuję coś podsumować na gorąco:
-Fajne, subtelne porównanie na początek dzieciństwa Kim i Kevina. Które niemniej imho dalej nie usprawiedliwia całej dziwnej akcji. Kevin w sumie jak na dziedziczonego korpo-szefa jest w...