PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=8042}

Blisko ciemności

Near Dark
1987
6,1 3,0 tys. ocen
6,1 10 1 2965
6,9 16 krytyków
Blisko ciemności
powrót do forum filmu Blisko ciemności

http://www.designyourway.net/artists/embodied-kim.jpg
http://rubat-a.deviantart.com/art/Vampire-Girl-114288846

Kurde, ale kręciłeś piętrową zagadkę... jak mi jeszcze wciśniesz, że nie podałam Ksiąg Prospera, to cię zadziobię!

użytkownik usunięty
mikka_v

Za to teraz masz super łatwo.

Wilczy sadysta... Zbrodniarz i panna, ale nie chce mi się wymyślać kolejnej zagadki :D

użytkownik usunięty
mikka_v

A jeszcze mógłby być taki film, którego nie widziałem, podobno dobry i lepszy od Zbrodniarza - "Gdzie jest trzeci król".

Ha, właśnie się dowiedziałem że i Kuroń pisał pod pseudonimami kryminały w okresie, kiedy miał szlaban.
Jest podejrzewany o działanie w głębokiej PRL pod przykrywkami:
Robert F. Stratton i
Sylvester J. Cheering

Ale "Gdzie jest trzeci król" nie jest chyba na podstawie powieści - Alex tylko scenariusz do niego wysmażył. Czy się mylę?

użytkownik usunięty
mikka_v

Pisali, że powieści - jako "Kwaśniewski" (też se wymyślił)
http://www.biblionetka.pl/book.aspx?id=32378

A to widzisz - tego nie znam!

Ale co, jak teraz zaakceptowałem ten śmieszny regulamin, to już nie mogę spamować, robić z siebie debila i używać brzydkich słów?

Louis_de_Pointe_du_Lac

Skoro czujesz potrzebę przestrzegania go, to się nie krępuj :)

użytkownik usunięty
Louis_de_Pointe_du_Lac

Jak już zaczną banować największych buraków na głównym, to cię ostrzegę.

Wiedziałem, że można na Ciebie liczyć Suchar.

użytkownik usunięty
Louis_de_Pointe_du_Lac

Żaden problem, herbatniku.

ocenił(a) film na 9
Louis_de_Pointe_du_Lac

bżytkih wyrazuff. <pismo futurysuff. Futuryści zapewne w grobach się przewracają widząc wytwory PKMN>

Widziałam na Discovery kawałek dokumentu o tym jak to znaleźli gdzieś na brzegu czy w zatoce (niestety za późno włączyłam więc nie wiem gdzie i jak) siedem stóp w butach :) Nie wiem ile wśród nich było par no, ale właśnie były to stopy (do kostki) w butach sportowych :) No i robili śledztwo skąd się wzięły i najpierw zakładali, że może obcięte te stopy zostały no bo tak to wyglądało. Potem w oparciu o badania co się dzieje ze zwłokami świni znajdującej się na dnie morza (jakis specjalny instytut czy coś w ten deseń bada takie rzeczy) stwierdzili, że jak te różne kraby i inne żyjątka dobiorą się do tych zwłok i jak to się rozkłada itd., to miejsca takie jak nadgarstki lub kostki (przy stopach) łatwo puszczają i te dłonie i stopy przez to odpadają. Nie wiem w sumie jak to zaobserwowali badając zwłoki świni nie mającej stóp i dłoni, ale widocznie ma wystarczająco podobną budowę. No i doszli w ten sposób do wniosku, że te stopy nie zostały odcięte, a dzięki sportowym butom były unoszone przez wodę i mogły daleko dopłynąć. Badali prądy by stwierdzić skąd przypłynęły. Był pomysł, że to stopy ofiar tsunami, ale jak sprawdzili układ prądów, to wyszło, że nie dopłynęłyby tam, gdzie je znaleziono chyba, że po jakichś 10 latach. Potem wrzucali w różnych miejscach sportowe buty z pewnym wypełnieniem i GPSem no i stwierdzili, że prawdopodobnie przypłynęły te stopy z rzeki już nie pamiętam jakiej. Aaa wiem - to była rzeka Frasiera i na niej most Frasiera (bo skojarzyło mi się z tym serialem komediowym o Frasierze :P ). No i nawet udało im się zidentyfikować jedną stopę czy dwie, że to była/były jakiegos faceta, który był najprawdopodobniej samobójcą, bo jego auto porzucone znaleźli przy tym moście i był wczesniej jakiś podłamany itd. No i ogólnie doszli do wniosku, że pewnie wszystkie stopy należą do samobójców rzucających się z tego mostu, bo tam co jakiś czas znajdują porzucone samochody i odnotowują zaginionych.

Tyle z ciekawostek :P

wędrujące stopy w butach sportowych... jak wędrować to tylko w butach sportowych...
niejedne większe zwłoki nie wzbudziły pewnie tak wielkiego zainteresowania i nie wywołały tylu badań i powstania o nich filmu.

użytkownik usunięty
Eleonora

Ha, nogi nogami, ale z tymi prądami, to dzieją się nawet dziwniejsze rzeczy:

1933 – Gdzieś na Atlantyku zatonął frachtowiec Saxilby, płynący z Nowej Funlandii do Port Talbot w Walii, wśród ofiar był marynarz Joe Okane z Walii z miasteczka Aberavon. Dwa lata potem w Walii w Aberavon kilometr od jego domu odnaleziono puszkę po kakao z jego ręcznie napisaną wiadomością: "Saxilby tonie, pozdrowienia dla moich sióstr, braci i Dinah – Joe Okane".
1945 – Sierżant Wallace Stich stacjonujący na Pacyfiku nadał do domu skrzynię z rzeczami osobistymi i zakupami dla swojej żony w Karolinie Płn. (a więc przy Atlantyku), po czym zginął. Parę miesięcy później na wybrzeżu Karoliny, zaledwie 150 km od położonego w głębi lądu miejsca zamieszkania rodziny Stich znaleziono te skrzynię. Statek, który wiózł ładunek, zatonął wiele miesięcy wcześniej na Pacyfiku. W niesamowity sposób skrzynia z ostatnimi rzeczami zmarłego SAMA opłynęła obie Ameryki i dotarła (najbliżej jak się tylko da morzem) idealnie do swojego miejsca przeznaczenia. Wystarczy spojrzeć na mapę.
Ale to już jest odjazd – W 1899 w Galveston nad Zatoką Meksykańską podczas tournee umiera dość znany wtedy aktor teatralny Charles F. Coghlan. Pochowany zostaje w drewnianej trumnie w granitowej krypcie. Jednak w 1900 nad Galveston szalał słynny huragan (zabił wtedy ponad 1000 osób), powódź zalała cmentarz i wypłukała trumny z krypt, niektóre wpadły do rzeki i dopłynęły aż do morza. W 1908 trumna po pokonaniu ogromnego dystansu dociera do Wyspy Księcia Edwarda u wybrzeży Kanady, gdzie wyławiają ją rybacy. Jakież jest ich zdziwienie, kiedy odczytują napis (na srebrnej płytce wtedy się pisało), że to Charles Coghlan – sławny obywatel tejże wyspy, tutaj właśnie urodzony i do śmierci zamieszkały. Nieboszczyk sam postanowił zmienić swoje miejsce pochówku gdzieś na obczyźnie i sam sobie w trumnie dopłynął prosto do domu, nie licząc się z ogromną odległością i trafiając idealnie tam, gdzie trzeba.

(Hartwig Hausdorf "Równoległe rzeczywistości")

użytkownik usunięty

Żeby było jeszcze fajniej - trzeba spojrzeć na mapę na położenie Wyspy Ks. Edwarda - trumna musiała jeszcze pod koniec podróży dwa razy zakręcić i wpłynąć przez cieśninę do Zatoki Św. Wawrzyńca (jakoś wbrew prądom morskim i prądowi z rzeki Św. Wawrzyńca), inaczej zniosłoby ja dalej na Fundlandię, Labrador i Grenlandię. Coghlan musiał być dobrym sternikiem.

Aha, odpisałem o "After.Life".

hehe świetne te opowieści :D Uwielbiam takie rzeczy z cyklu tych "Zupełnie niewiarygodne" itp.
A z tymi stopami to mi się jeszcze przypomniało, że zrobili taką akcję, że opublikowali zdjęcia tych stóp w butach (albo pokazali w tv - już nie wiem) i nawet jakaś rodzina rozpoznała któreś :D To jest odlot naprawdę, żeby rozpoznać buty sportowe bliskiej osoby :) Nie wiem czy to przypadkiem nie był właśnie ten samobójca. Chyba tak, chyba właśnie tak doszli do tego, że to jego. Być może nawet dopiero po tym rozpoznaniu zrobili te badania z GPSem. Za mało tego widziałam i przez to nie mam pewności co do kolejności wydarzeń, ale świetne to wszystko było.

Dobrze, że piszesz, że odpisałeś, bo bym nie zajrzała. Tylko nie pamiętam na której to było stronie - zaraz poszukam.

użytkownik usunięty
Eleonora

A jaki z tego morał? - Kiedy gdzieś płyniesz, nie zapomnij mieć przy sobie (szczelną) puszkę po kakao, żeby w razie czego napisać ostatnią wiadomość.

Na pewno dojdzie.

Teraz to nie łatwo o taką puszkę. Ej, a a propos tego, co w trumnie podróżował, to jakim cudem ta trumna się nie rozłożyła jak była z drewna i tyle czasu w wodzie? 8 lat to jednak sporo

użytkownik usunięty
Eleonora

Kiedyś widocznie robili lepsze trumny, ale o to już pytaj Regisa ;)

Ciekawe czy jakby zostawili ciało Lecha pod Smoleńskiem, to też by samo trafiło na Wawel?

użytkownik usunięty
Louis_de_Pointe_du_Lac

Myślę, że prędzej kanałami na Żoliborz.

Od kanałów i od Żoliborza to Ty się lepiej odczep.

Aha, 1 listopada na Mickiewicza, pod "domem rodzinnym" stały tylko trzy lampki. Aż się zdziwiłam...

użytkownik usunięty
Oshin

Cicho, tu mowa o prawdziwie patriotycznej inteligencji żoliborskiej, więc Ciebie nie dotyczy.

Nie wiesz, o czym mówisz, jak zwykle (ha, znowu lustro). Ja jestem patriotką, tylko lokalną, żoliborską (mieszkam tu od urodzenia). Należę też, muszę to przyznać, ku Twojej rozpaczy, do inteligencji, pod paroma względami. Możesz nawet napisać, że taką mamy inteligencję, na jaką nas stać (na jaką zasługujemy?), mnie to naprawdę rybka.
Jestem już tak stara, że za chwilę nie będę czuła przymusu, żeby komukolwiek cokolwiek udowadniać.

No, może Twierdzenie Eulera, dla relaksu, w domowym zaciszu.

użytkownik usunięty
Oshin

Oshin, wykaż czasem tę swoją rzekomą inteligencję - tu się śmiejemy z Kaczyńskiego i jego sformułowania o pochodzeniu z "inteligencji żoliborskiej" oraz jego przekonania, iż jest on jedynym prawdziwym patriotą, bojownikiem i męczennikiem. Jako feministyczna lewaczka nie możesz być patriotką ex definitione, to przecież oczywiste ;)

2. Wyrodziłaś się. Trochę.

3. Przykro mi, ale uszy do góry - w następnym wcieleniu znowu na początku będziesz młoda ;)

Nie wiem, czy tak do końca jestem feministyczną lewaczką, książę małżonek mnie czasem zupełnie inaczej nazywa. Ale patriotyzmu nie lubię w sumie, także to mi akurat nie przeszkadza, że Jaro mnie do swojej "patriotycznej paki" nie zalicza, pewnie tak jest, skoro tak mówisz. Ja tam jego wypowiedzi nie śledzę, wystarczyło mi zupełnie spotkać go kilka razy ze święconką u Kostki. Rzut oka na wyraz twarzy i, niestety, ten człowiek dla mnie nie istnieje, może poza tym, żeby się go trochę bać.

ad 2. Nie wiem, o czym piszesz.

ad. 3. Ale ja nie chcę! Tzn. następne wcielenia mnie nie interesują i w żadnym wypadku nie chciałabym być znowu "młoda". Dla mnie życie zaczęło się po trzydziestce, wcześniej przez cztery lata była "rozbiegówka". Za żadne skarby świata zaś nie chciałabym wrócić do tego, co było przed moimi dwudziestymi szóstymi urodzinami. Nigdy!

To jest piękne :) http://www.pinezka.pl/jaki/510-jak-byc-kobieta-idealna

Eleonora

Prawda.

Aż mię ręce i biust opadły. Ale biust tylko trochę....

Oshin

To są ważne wskazówki! Może i przerażają, bo nie łatwo być idealną! ale przecież warto!!!
Wydrukuj, opraw, powieś na ścianie. A biust wsadź w push-up.

Eleonora

Push-upy się nie nadają (deformują) i nie występują w moim rozmiarze, także dziękuję, ale nie.

Mało tego, ja jestem taką właśnie kobietą idealną, brakuje mi tylko tej szóstej ręki do odkurzania. Poza tym zostały mi jeszcze dwa lata i się zastanawiam, co z tym fantem zrobić... Jakiś plan trzeba mieć, nie?

Oshin

Dwa lata bycia idealną czy dwa lata odkurzania?

Eleonora

Dwa lata bycia idealną.

Nie odkurzam, w ogóle. Taką mam zasadę, no jakieś zasady trzeba mieć, nie?

Eleonora

Bardzo mądry tekst. Jestem na tak.

użytkownik usunięty
Eleonora

To jeszcze i tak daleko do ideału, ale generalnie popieram.

Eleonora

Bzdety.

użytkownik usunięty
mikka_v

Zawsze to negatywne nastawienie ^

AAAAA! Koleeeeejorz!

użytkownik usunięty
Louis_de_Pointe_du_Lac

Lui, gdzie to można teraz obejrzeć, bo nie dałem rady (nie mogli o normalnej porze, qrva?)?

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 9
Oshin

Wyślij ich w niebyt sieciowy czy coś.

użytkownik usunięty
Oshin

To jajko znieś.

Zestresowałaś mnie, bo już myślałem, że to Mikka do mnie i Eleo.
A o co się rozchodzi?

Ja tam przestałam was czytać już dawno, jak się dyskusja przeniosła z poziomu merytorycznego na wycieczki osobiste. Ale bawcie się grzecznie dale, skoro wam to sprawia przyjemność.

użytkownik usunięty
mikka_v

NIE SPRAWIA!

Aha.

użytkownik usunięty
mikka_v

Yhy.

1. Fajna zagadka. 2. Nie wiem, czego chce ode mnie Lazuryt...

użytkownik usunięty
mikka_v

Lazi jest spoko, tylko trochę smęci.

Ogląda czasem ciekawe filmy, więc można go mieć w znajomych (mnie oni służą właśnie do orientowania się w nieznanych mi dziełach, takie coś po prawo strony filmu - nie wiem, do czego wam;).

Aha - jakoś nigdy nie korzystałam z tego po prawo...

użytkownik usunięty
mikka_v

A, sorry, wyrzuciłaś go z ulubionych, nie znajomych.
Chyba?