Gdyby nie muzyka to i ostatnie 20 minut(wiadomo było co będzie) to wyszedłbym z kina chyba w połowie. Jeżeli ktoś mówi że słabe to zauważyłem że reszta osób odpowiada coś w stylu "wincyj seksu! wincyj dragów!", a mi wcale tego nie brakowało, mi brakowało jakiś dodatkowych 60-90 minut filmu, przecież to śmiech na sali...
więcej
Ze szkodą dla filmu ktoś spróbował zrobić z niego kiepską soap operę - pompatyczne dialogi przeplatane niepotrzebnymi monologami, których nie rozładowywały żarty w kolejnych scenach, sprawiały, że ocierało się to wszystko o karykaturę.
Nie wiem, jaki był cel głównego bohatera i nie widzę też wyraźnych przeszkód czy...
Live Aid, 1985 rok. Początek oraz koniec. Dlaczego? Bo hagiografie powinny być pozbawione bólu, cierpienia. My widzowie mamy raczyc się na finał kopią Live Aid i to twórcy silnie zaakcentowali. Dlaczego? Bo to moment ikoniczny i tylko tyle. W opowieści o filmowym Freddym i Queen nie istnieje na ekranie proces...
Jedynie żałuję że po koncercie Life Aid nie pociagneli dalej wątków z życia Queen i Mercurego a przecież było ich jeszcze bardzo dużo. Może kiedyś powstanie drugą część albo jakąś wersja reżyserska? Ciężko się o coś innego w tym filmie przyczepić bo oglądało się go lekko i wczuwając klimat a uwielbiam Muzykę Queen i...
więcejBardzo się zawiodłam tym filmem...I wyglądało to tak jakby podziwiali nie Freddiego tylko Rami Malek'a jako Freddiego
lepszego kandydata do tej roli być po prostu nie mogło. Malek urodził się dla tej roli i do tego filmu. Bardzo duży plus dla realizatorów, że nie wplątywali archiwalnych zdjęć w film, jedynie na końcu jest kilka wzmianek, ale to bardzo dobry ruch. Mamy opowieść o osobowości, która przez totalny przypadek podbiła w owym...
więcej
Nagroda najlepszego dramatu na 'Złotych Globach' wygrywa przekłamana,sprofanowana wydmuszka.. Brawo..
Film ten opowiada o tym jak zlym,samolubnym,egoistycznym nieszczesliwym i zdegenerowanym czlowiekiem jest Freddie,w porownaniu do czlonków zespołu - członków zespołu zesłanych prosto z nieba,niczym anioły..W dodatku...
Jak wyżej, za co ten Oscar? gdzie Malekowi do Viggo czy Bale? Nie mam słów..już sam film to raczej średniej klasy rozrywka dla prostej gawiedzi, dla pospólstwa , które oczekuje w filmie jedynie rozrywki . Najlepiej takiej , nie za wysokich lotów, żeby nie trzeba było uruchamiać mózgu i głębszych pokładów emocji.
Mogli...
...ale Rami Malek na Freddy'ego?Brak mu tej męskości,charyzmy,tego powera co na salach koncertowych był niemal namacalny...Z pewnością kiedyś tam obejrzę ale z żalem...
Z biografiami to jest tak że można o kimś pisać dobrze lub źle .To uzależnione jest interpretacji autora (reżysera). Prawda leży po środku może ? A tak po za tym film dobrze zrobiony ,nie brakuje dbałości o szczegóły ...i dobrze posłuchać niektórych przebojów !
to taki film który konfrontuje masze wyobrażenia z wizją jego twórców.
u mnie wypadło to trochę blado...
filmowy freddi to marna imitacja geniusza człowieka który za życia stał się charyzmatyczną legenda
filmowy freddi jest cichutki, jakby stłamszony, biedniutki, bladziutki i jedynie co pokazuje widzom to...
tylko ze względu na muzykę Queen. Malek nie zasłużył na Oscara. Momentami sztucznośćjego gry wypływa z ekranu, poza tym jakoś nie przypomina Frediego. Porażka.
Teraz z innej beczki. Współczuje obecnej młodzieży że nie ma możliwości wychowywać się na takiej muzyce. Takich kapel już nie ma. Współczuje też sobie bo...