Pomysł na zabijanie dzieci przez siebie na wzajem na Igrzyskach Głodu jest jak dla mnie
idealnym przykładem jakie wzorce chcą wtłoczyć producenci tego filmu. Jednak to nie w ich
głowach zrodził się zarys fabuły. Autorka książek dokładnie wiedziała jaka ideologia powoli będzie
wychodzić na wierzch w przemyśle...
Najbardziej zaskakuje w "Igrzyskach śmierci" przełamywanie schematów narracyjnych: szczęśliwego dzieciństwa, romantycznej miłości, sprawiedliwej rywalizacji, dobrego zakończenia.
WIzja, że młodzi ludzie zginą wg. ideologii głupiego państwa jest po prostu smutna. Film uważam za udaną produkcję. Świetna gra aktorów, klimat, fabuła i oczywiście efekty specjalne.
Film naprawdę dobry, ale według mnie zabrakło w niektórych momentach muzyki, może i była
taka cicha, ale powinna być bardziej wyrazistrza, takie jest moje zdanie.
Film bez dobrze dobranej muzyki jest jak książka bez fabuły.
Tytuł mówi wiele , jeden z moich ulubionych filmów . Oczywiście książki są o niebo lepsze , ale
film dobry . Nie stawiałam wysokich wymagań , więc się nie zawiodłam :) . Aktualnie uwielbiam
Igrzyska , jestem tzw. Trybutką tzn. wielbicielką Igrzysk . Teraz czekam na premierę 2 części i mam
nadzieję , że się nie...
Chyba nie jestem docelowym targetem tego filmu :) Igrzyska są zdecydowanie kierowane do
nastolatek i to najlepiej fanek "Zmierzchu".
Ale z drugiej strony spodziewałem się raczej ckliwego romansidła, a tu niespodzianka -akcja
dzieje się w postapokaliptycznym, totalitarnym świecie. Owszem jest tu pewna dawka...
a szkoda bo zapowidało sie dobrze. Niestety kilka rzeczy w filmie jest totalnie nie do przyjęcia, a przymknąć na nie oko może maksymalnie 10-latek ...
szkoda tylko, że na nim się skończyło. aha i obejrzałem oczywiście film z powodu J.Lawrence :) tak jak większość z was.