PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=99027}
7,5 236 tys. ocen
7,5 10 1 235951
5,3 38 krytyków
Skazany na bluesa
powrót do forum filmu Skazany na bluesa

Dla nieciekawego filmu o nieciekawym człowieku, który ćpał, krzywdził rodzinę, a w dodatku pisał grafomańskie teksty na poziomie smutnych licealistek? W dodatku wielu ludziom wydaje się, że ten plebejski festyniarski rock w stylu studencko-juwenaliowym jest bluesem (ba! - klasyką bluesa), a to już czysta kpina.

A sam film? Zbyt tendencyjny, mało odważny, po prostu nudny. NAWET o Ryśku dałoby się nakręcić coś ciekawego (pytanie tylko, po co).

ocenił(a) film na 1
michalzawiski

nie mam siły po prostu. ja o jednym a ten bęcwał o drugim. jeszcze raz, dużymi literami: GRAFOMAŃSKIE TEKSTY ĆPUNA MNIE NIE OBCHODZĄ BO NIE MAJĄ NIC DO RZECZY JEŚLI CHODZI O POZIOM MUZYKI (RÓW MARIAŃSKI) I SKOMERCJALIZOWANIA (HIMALAJE). GDYBY MUZYKA BYŁA DOBRA MÓGŁBY ŚPIEWAĆ NAWET O RÓŻOWYM SŁONECZKU I BY MI TO NIE PRZESZKADZAŁO. dotarło?

Jam_Jest_Masakrejszyn

i tym postem potwierdzies tylko jaki masz niski poziom. nawet nie potrafisz poprzeć tezy, a wiesz dlaczego? bo nie masz argumentów, a za wszelka cene chcesz wcisnąc, że ty masz racje.

michalzawiski

A ty jak poprzesz śmieszną tezę, że Dżem nie jest komercyjną kupą z kiepskimi tekstami, zupełnie jak Perfect?

doorshlaq

Przede wszystkim chodzi o teksty ich piosenek. teksty Dżemu to są przeżycia wewnętrzne ryska Tu świetnym przykładem tego jest nagranie Skazany na Bluesa albo detox.

michalzawiski

Miałeś podać argumenty na to, że teksty Dżemu nie są kiepskie, a muzyka nie jest komercyjna. To, że opowiadają o marnym życiu Ryśka, nie znaczy, że nie są kiepskie i komercyjne. Rozumiesz?

doorshlaq

Tym postem udowodniłeś, że w zakresie tekstów dżemu masz również kiepską wiedze. "skazany na bluesa" jest nagraniem napisanym przez Ryśka, jako hołd dla jego przyjaciela Ryszarda " Skiby" Skibińskiego" po jego śmierci. Zasada jedna dooorshlaq, nie rozumiesz nie znasz się, nie wiesz, nie odzywasz się.

ocenił(a) film na 1
michalzawiski

nadal nie widzę związku.

Jam_Jest_Masakrejszyn

to może napisać wielkim literami ?

ocenił(a) film na 1
doorshlaq

michaś jest jak wadliwa płyta, zacina się i wciąż powtarza to samo. zapytasz go się czemu muzyka dżemu jest (tu wstaw dowolny przymiotnik), a on ci opowie o zyciu rydla, jak i co przezyl. no i oczywiscie odwolanie do jakiejs jego hagiografii.

Jam_Jest_Masakrejszyn

gdzie ja opowiadam o życiu Riedla?

ocenił(a) film na 1
michalzawiski

@JJM nie masz racji, bo nie masz racji. Michał ma rację, bo ma rację. Jesteś taki niekumaty, że ojezu. Zrozum, na litość, że Rysiek nie był komercyjny, bo pisał o życiu. A na dodatek jego przyjaciel napisał o nim tekst po jego śmierci, co na pewno coś oznacza, ale jeszcze nie wiem co, w każdym razie jesteś ignorantem.

PanJapko

Riedel napisał tekst o skibie kumasz?

michalzawiski

słuchaj geniuszu, poprosiłem cię wyraźnie o argumenty, że teksty Dżemu nie są kiepskie, a muzyka nie jest komercyjna. Ile razy mam to powtarzać? To, czy teksty są o Riedlu, czy Skibińskim, nie zmienia faktu, że są KIEPSKIE I KOMERCYJNE. Przeliterować? Podasz w końcu jakiś argument czy nadal wszyscy mają się śmiać z ciebie?

doorshlaq

wszyscy nie znaczy ty, to nie jest liczba mnoga. "o, czy teksty są o Riedlu, czy Skibińskim, nie zmienia faktu, że są KIEPSKIE I KOMERCYJNE" owszem zmienia i to zasadniczo, ale po twoich postach mogę powiedzieć, że i tak do Ciebie nie dotrze. Kolejnym przykładem może być Detox.

michalzawiski

przykładem czego? kolejny raz: podaj ARGUMENT, że teksty Dżemu nie są kiepskie, a muzyka komercyjna. Na razie podałeś mi tylko kilka tytułów. To nic nie znaczy.

doorshlaq

oprócz tego podałem ci też argument

użytkownik usunięty
doorshlaq

Czyli żeby było niekomercyjne, to musi być death metal? ;p Wszystko dzisiaj, na tym świecie jest komercyjne. Zależy o co dokładnie Ci chodzi.

ocenił(a) film na 1

jak nie wiesz o czym piszesz, to lepiej nie pisz. behemoth to black/death metal - i jest w pewnym sensie komercyjny, bo dzięki nerdzialowi należy do świata szołbiznesu.
to, że nie znasz niczego niekomercyjnego mimo dostępu do internetu, oznacza, że nie umiesz wyłamać się ze schematu. Czego słuchasz? Niech zgadnę, będzie to na pewno coś z zestawu: dżem-metalika-coma-happysad-kult-piziama porno-jakies starocie.

użytkownik usunięty
Jam_Jest_Masakrejszyn

Nie bądz niemiły. Zwyczajnie się ciebie pytam o co chodzi. Więc nie zachowuj się jak dureń, tylko normalnie rozmawiaj. Niżej napisałam więcej tekstu, odpisz.

"jakies starocie." A to jest żenada. Co ma do tego rocznik? Dobra muza może być z różnych dekad...

użytkownik usunięty
Jam_Jest_Masakrejszyn

Jeśli taki ktoś występuje w reality show czy innych badziewiach, to wiadomo że "się sprzedał". Wywiady można robić, udzielać się społecznie.

To że zespół jest komercyjny nie znaczy że jest zły...

ocenił(a) film na 1

nie oznacza, ale w wiekszosci tak to wyglada.

użytkownik usunięty
Jam_Jest_Masakrejszyn

Nie oznacza, dobrze powiedziane. brakuje argumentów? Z początku zachowujesz się jak gbur, a potem piszesz nic nie znaczące zdanie.
Nie, to nie ma żadnego znaczenia! Ty komercję rozumiesz pod pojęciem głupiutkiego popu? Nie, wszystko co znane jest zueee... A Behemoth? Rozumiem że przed związkiem z Dodką byli ok. A teraz już są beee, bo ogólnie znani i komercyjni?

Proszę wytłumacz mi to i bez już głupich przepychanek.

ocenił(a) film na 1

krotko i tresciwie: samo bycie/stanie się komercyjnym nie jest zle, ale to, co w przewazajacej wiekszosci z tego wynika (chodzenie na latwizne, stagnacja, niechęć do jakiegokolwiek eksperymentowania z formą, nadzór wytwórni, odrzucenie wlasnych wizji na rzecz czegos co sie sprzeda, itd. itp.)

a behemot zawsze byl mierny.

użytkownik usunięty
Jam_Jest_Masakrejszyn

To że ktoś zmienia swoją muzykę na lżejszą i przystępniejszą, może być tylko i wyłącznie celem marketingowym.

Choć wcale nie musi - zmieniać twórczość można zawsze i wszędzie.

Behemoth podałam jako przykład.

Czyli jednak nie wszystko co powszechnie znane jest złe, co nie? Na początku pisałeś coś zupelnie innego.

ocenił(a) film na 1

łatwo można odróżnić naturalną ewolucję muzyczną (np. swans) czy eksperymenty i bawienie się konwencjami (najnowszy boris) od sztucznego upraszczania/wygładzania/łagodzenia muzyki, żeby sprzedać produkt.

i nigdzie nie napisałem, że wszystko co powszechnie znane jest złe. nie nadinterpretuj.

użytkownik usunięty
Jam_Jest_Masakrejszyn

Rozumiem o co chodzi w wygładzaniu, ale czasem trzeba to zrobić, by w muzyce, była harmonia. To zależy dużo od instrumentów jakich się używa np. czasem coś tam się wygładzi, coś jest mniej słyszalne, ale generalnie wplecione, by dodać efekt. Chodzi o współbrzmienie. I też nie rozumiem czemu komuś, jakiejś grupie ma się nie podobać takie zastosowanie? Każdy ma grać szorstko i ostro?

Mówiłeś o komercji, więc tak to jest...

ocenił(a) film na 1

ponownie, muzyka lekka i przyjemna (dreampopy, ambienciki, itp) =/= sztuczne upraszczanie/wygładzanie/łagodzenie muzyki, żeby sprzedać produkt.

użytkownik usunięty
Jam_Jest_Masakrejszyn

"niechęć do jakiegokolwiek eksperymentowania z formą"

A co? to trzeba eksperymentować?

ocenił(a) film na 1

tak. nie chcę słyszeć ciągle tego samego.
gdyby ludzie nie eksperymentowali, muzyka (ba! dotyczy to wszystkiego) nie zmieniłaby się od stuleci. pewnie i lepiej.

użytkownik usunięty
Jam_Jest_Masakrejszyn

aha..ale to zależy od osoby, od wykonawcy. To że ty nie chcesz słyszeć grupy wciąż ciągnących na jedno kopyto, to tweój problem. Ważne dla mnie jest to, żebby ta muzyka, była po prostu dobra. i dla mnie - szczerze - nie ważne jaki to będzie styl (no prawie nie gra roli), bo akurat słucham prawie, prawie wszystkich stylów.

Rozumiem że ma się zmieniać, tylko tak jak ty chcesz: czyli nie może przejść w łagodniejszy i bardziej przystępny styl, nawet jeśli miało by to na celu, tylko własne gusta muzyków?

użytkownik usunięty

miało być "nie ciągnących"*

ocenił(a) film na 1

czepiasz sie pojedynczych przykladow, podczas gdy to tylko SYMPTOMY następstwa komercjalizacji. Przypnij jeden z nich (ale tylko te mniejszego kalibru, bo powiedzmy stagnacja czy niechec do eksperymentów są mniejszym grzechem niż granie pod radio) do jakiegos zespolu to nie okaze sie ze to nagle komercja i do dupy, to zadne symptomy tylko cecha bandu, ale jak bedzie ich wiecej, to juz co innego.
owszem, nie trzeba eksperymentowac. ale powinno sie.

ocenił(a) film na 1

to podaj kilka tych "stylów", pośmiejemy się.

użytkownik usunięty
Jam_Jest_Masakrejszyn

Widzisz. Najpierw piszesz w miarę normalnie, tak jak na człowieka typowego przystało. Póżniej jednak, wypisujesz niżej kolejne herezje, jak nieprawidłowo ukształtowany gościu, z niską samooceną. I jak ty chcesz prowadzić dyskusję? Skoro sam reprezentujesz poziom świńskiego koryta? Uraziłam cię? Nie ładnie? No, ale spójrz bardziej z boku na swoje posty. Taki jak ty, jeszcze nie raz się ośmieszy na tym forum. Dziwi mnie skąd do diabła, przyszedł ci do głowy pomysł, by kpić z zawiskiego. Ty?

Uważaj, uważaj, bo trafisz na kogoś, kto nie odpuści, będzie ciągnął z tobą gadanine, aż psychicznie padniesz. Dziwnie brzmi? Jeśli palniesz takim jednym niedorobionym tekstem, niewłaściwiej osobie, to dostaniesz taki odzew, prawdą ktoś ci sypnie w oczy, że się wtedy "pośmiejesz"

Nie reprezentujesz sobą nic, żadnego poziomu, by z tobą rozmawiać. Nie z jednym tępakiem prowadziłam rozmówki, ale chociaż mieli w sobie ciut kultury i dojrzałości psychicznej.
I honoru.

Ty jednak na cokolwiek, jakikowiek post, palniesz zdaniem nic nie wnoszącym do dyskusji, zdaniem bez wyrazu, wdzięku, kompromitując się sam przed ludźmi.

Mam nadzieję że się zastanowisz choć chwilę, choć to żmudna nadzieja. Nadzieja matką głupich.

Pozdrawiam.

dobrze napisane

Kolega pokonał cię argumentacją, więc zaczynasz mu ubliżać. Jakże to typowe, zwłaszcza na filmwebie.

doorshlaq

jak argumentcją. Dexter wygrała z wami i za to pełny szacun dla niej. Ona w przeciwieństwie do was potrafi dyskutować.

ocenił(a) film na 1
michalzawiski

nie wierze, po prostu nie wierze. mozesz mi wyjasnic zwiazek pomiedzy tekstami ryszarda a komercyjnoscia jego muzyki?
(wiem ze nie mozesz, znowu napiszesz o tym, ze pisal o zyciu, co nie ma zadnego zwiazku z moim pytaniem)

Jam_Jest_Masakrejszyn

sam twierdzisz, że to jest komercja, więc sam wyjasnij ten zwiazek. Bo według nie ma żadnego związku pomiędzy twórczościę Riedla, a komercją. rychu nie robił tego pod publike, jak to usilnie próbujecie wmówic. tak jak pisałem, jego teksty, to jego wewnętrzne przeżycia. zaczynam odnosic wrażenie, że ty i doorshlaq nie znacie kompletnie tekstów dżemu.

michalzawiski

znamy te teksty, bo to muzyka komercyjna i wszędzie ją słychać. przestań więc. a niezależnie od tego, czy muzyka jest komercyjna i czy teksty opowiadają o wewnętrznych przeżyciach, są to teksty KIEPSKIE. dotarło?

doorshlaq

'znamy te teksty, bo to muzyka komercyjna i wszędzie ją słychać. przestań więc. a niezależnie od tego, czy muzyka jest komercyjna i czy teksty opowiadają o wewnętrznych przeżyciach, są to teksty KIEPSKIE. dotarło?" tak jak powiedziałe, weź to wreszcie wreszcie poprzyj czymś a nie odwraCAJ KOTA OGONEM.

michalzawiski

nie, to ty nie odwracaj i udowodnij, że to dobre teksty, a muzyka niekomercyjna.

doorshlaq

ale ja nie odwracam kota ogonem. jednym argumentem obroniłem swoją teze, ty nie jesteś w stanie nawet tyle zrobić, żeby obronić swojej.

michalzawiski

nie obroniłeś swojej tezy ŻADNYM argumentem. nie umiałeś udowodnić, że teksty Dżemu są dobre, więc usiłujesz odbić piłeczkę. czekam jednak na argumenty

doorshlaq

a ty dalej swoje. i kto tu odbija piłeczke? udowodnij wreszcie swoją teze, czekam. Mam nadzieje że doczekam sie jeszcze w tym wieku.

michalzawiski

aha, czyli poddajesz się i przyznajesz, że nie masz argumentów?

doorshlaq

ja swoj juz podałem teraz twoje kolej.

michalzawiski

nie podałeś ani jednego. po co kłamiesz, skoro każdy może przeczytać?

doorshlaq

naucz się czytac najpierw.

doorshlaq

czyli znaczy się, że w przeciwieństwie do mnie nie potrafisz obronić swojej tezy?