Wielkie wytwórnie filmowe załamują ręce, narzekają na kryzys ekonomiczny i twierdzą, że nie mogą godziwie płacić tysiącom aktorom zrzeszonym w SAG za swoją pracę. Powstaje zatem pytanie: gdzie giną pieniądze, bowiem w kinach zostawiono ich więcej niż kiedykolwiek.
W okresie od 1 stycznia do 1 lutego sprzedano w USA o prawie 17% więcej biletów niż przed rokiem. Wpływy osiągnęły rekordowy poziom
1,028 miliarda dolarów (o 18,6% więcej niż przed rokiem). To najlepszy dowód na to, że kina jak na razie na kryzysie zarabiają, a nie tracą.
Styczeń zakończył się prawdziwie mocnym uderzeniem – rewelacyjnym otwarcie
"Uprowadzonej" z
Liamem Neesonem w roli głównej. Film, który w Polsce oglądać można było latem ubiegłego roku, w ciągu trzech pierwszych dni wyświetlania zarobił aż 24,6 miliona dolarów. Fox po cichu liczył na 14 milionów. Wynik byłby jeszcze większy, gdyby nie niedziela. Tego dnia główni odbiorcy filmu zostali w domu szykując się na futbolowe święto Super Bowl. Wpływy w porównaniu z sobotą spadły aż o 69%. Gdyby Fox wprowadził film w innym terminie, mógłby zapewne liczyć na otwarcie na poziomie 30 milionów.
Całkiem nieźle poradził sobie
"The Uninvited". Kolejny remake azjatyckiego horroru zarobił w ciągu pierwszych trzech dni 10,5 miliona dolarów. Natomiast kompletnie nie trafiła w gusta Amerykanów komedia romantyczna
"Za jakie grzechy". Nie pomogło wycięcie co bardziej kontrowersyjnych scen i wprowadzenie filmu z kategorią wiekową PG. Film zarobił tylko 6,8 miliona dolarów i zajął ósmą lokatę.
To kolejny słaby obraz w dorobku
Renee Zellweger. W ostatnich pięciu latach tylko animacje z jej udziałem zarobiły więcej niż 70 milionów:
"Rybki z ferajny" (160,9 mln) i
"Film o pszczołach" (126,6 mln).
Największą ofiarą weekendu Super Bowl okazał się jednak widowiskowy
"Underworld: Bunt Lykanów". Wpływy spadły o 65% do poziomu 7,2 miliona dolarów. W ten sposób obraz spadł z 2 na 7 lokatę.
Nie skorzystały w tym tygodniu również filmy będące oscarowymi faworytami. Mimo czterokrotnego zwiększenia liczby kopii
"Obywatel Milk" zarobił tylko o 60% więcej niż tydzień temu i z wynikiem 1,4 miliona dolarów zajmie 18. pozycję. O ponad 170% wzrosła liczba kopii
"The Reader. Zaklinacz słów". Wpływy wzrosły jednak 'tylko' o 69%.
Filmy te i tak mogą uznać weekend za udany w przeciwieństwie do
"Slumdog. Milioner z ulicy",
"Droga do szczęścia",
"Zapaśnik" i
"Frost/Nixon", które mimo większej liczby kopii zarobiły mniej niż przed tygodniem. Najmniej stracił
"Slumdog", bo 28% najwięcej obraz
Rona Howarda – ponad 53%.
Cała dziesiątka box office'u amerykańskiego wygląda następująco:
# | Tytuł | zarobił w weekend | zarobił w sumie | tyg. na ekranie | kina |
1
| Uprowadzona
| $24,6
| $24,8
| 1
| 3,183
|
2
| Paul Blart: Mall Cop
| $14,0
| $83,4
| 3
| 3,206
|
3
| The Uninvited
| $10,5
| $10,5
| 1
| 2,344
|
4
| Hotel dla psów
| $8,7
| $48,2
| 3
| 3,160
|
5
| Gran Torino
| $8,6
| $110,5
| 8
| 3,015
|
6
| Slumdog. Milioner z ulicy
| $7,7
| $67,2
| 12
| 1,633
|
7
| Underworld: Bunt Lykanów
| $7,2
| $32,8
| 2
| 2,942
|
8
| Za jakie grzechy
| $6,8
| $6,8
| 1
| 1,941
|
9
| Krwawe walentynki 3D
| $4,3
| $44,6
| 3
| 1,406
|
10
| Atramentowe serce
| $3,7
| $12,8
| 2
| 2,655
|
W przyszłym tygodniu do kin wchodzą: komedie
"Kobiety pragną bardziej" i
"Różowa Pantera 2", animacja
"Koralina i tajemnicze drzwi" oraz thriller
"Push".