Colin Farrell już oficjalnie w "Total Recall"

W wywiadzie udzielonym stronie Collider producent Neal Moritz oficjalnie potwierdził, że gwiazdą "Total Recall" będzie Colin Farrell. O tym, że Irlandczyk zagra główną rolę, mówiło się już od dawna, lecz do tej pory były to informacje niepotwierdzone.


To nie jedyna rzecz, jaką miał do powiedzenie Moritz na temat nowego filmu. Dla wszystkich przeciwników 3D mamy dobrą wiadomość: film nie będzie realizowany w tej technologii. Uznano, że 3D przytłoczyłoby film. Zdjęcia rozpoczną się w Toronto 15 maja.

Obraz ma być bliższy opowiadaniu Dicka "Przypomnimy to panu hurtowo" niż filmowi  "Pamięć absolutna". Moritz nie kryje zachwytu nad wizją Lena Wisemana. To będzie wizja prawdziwego świata niedalekiej przyszłości, w którym miasta są tak przeludnione, że muszą rosnąć coraz wyżej i wyżej. Wszystko, co do tej pory zobaczyłem, każdy szkic koncepcyjny, każda wizualka, sprawia, że umieram z niecierpliwości. Już chciałbym ten film zobaczyć.

Moritz zdradził też jeden z nowych pomysłów. Otóż bohaterowie nie będą podróżować w przestrzeni kosmicznej. Ludzkość ewidentnie posiada w filmie inną technologię transportu.