"Barbie", najnowszy film Grety Gerwig z Margot Robbie i Ryanem Goslingiem w rolach głównych, bije box-office'owe rekordy. Nasza redakcja postanowiła wyróżnić go znakiem jakości "Filmweb Poleca!". "Barbie" – recenzja
Gerwig patrzy więc na świat z ukosa, wydobywając dziwność, groteskowość tego, co uznajemy za "normalne" – bo "Barbie" jest również satyrą. Kiedy bohaterka odkrywa, że w prawdziwym świecie rządzi patriarchat (czy też – jak rozumie to Ken – "mężczyźni i konie"), reżyserka prześmiewczo inscenizuje tę epifanię jako montażową zbitkę mięśni, samochodów i Sylvestrów Stallone'ów. Oto symbole prawdziwego świata – Barbie jest załamana, Ken wniebowzięty. Nagle film o feminizmie staje się również filmem o mrocznym rewersie tegoż feminizmu. Niepotrafiący odnaleźć się w świecie wyemancypowanych Barbie Kenowie zaczynają bowiem kompensować sobie symboliczną "kastrację". Zainspirowani "naszym" patriarchatem "wstają z kolan" i wcielają w życie konserwatywne koszmary męskości: wojny o to, kto ma większego, mury graniczne i kiczowate postgrunge’owe ballady – pisze w swojej recenzji Jakub Popielecki.
Całą recenzję znajdziecie
TUTAJ.
Zobacz zwiastun "Barbie"
Barbie zostaje wygnana z krainy Barbieland za to, że nie jest wystarczająco doskonała. Bohaterka wyrusza więc w podróż po prawdziwym świecie, w którym przeżywa niesamowite przygody. W rozmowie z "Variety"
Margot Robbie, która jest również producentką przedsięwzięcia, zdradziła, że film będzie zastrzykiem pozytywnej energii oraz inspiracją dla pragnących spełniać marzenia młodych widzów.