Czy będzie więcej Hulka w kinowym uniwersum Marvela? Tego chciałaby znaczna część fanów. Tego też wydaje się chcieć
Mark Ruffalo. Ale Marvel oficjalnie wciąż na temat zielonego mutanta milczy. Mimo to w sieci pojawiły się nowe spekulacje, które z jednej strony są złą wiadomością dla fanów postaci, a z drugiej dają im nadzieję na ciekawe wykorzystanie bohatera w przyszłości.
UWAGA! PONIŻSZĄ WIADOMOŚĆ NALEŻY TRAKTOWAĆ JAKO SPOILER "AVENGERS 2" I "AVENGERS 3".
Zacznijmy od złej wiadomości. Wszystko wskazuje na to, że projekt
"Planet Hulk" jest martwy. To oczywiście nic nowego. Już w ubiegłym roku pojawiały się doniesienia o tym, że Marvel tego komiksu nie wykorzysta w kinowym uniwersum.
Początkowo spekulowano, że
"Planet Hulk" i
"World War Hulk" mogą stać się podstawą fabuł zarówno indywidualnego filmu o Hulku jak i
"Avengers 3". Według tych doniesień Hulk miał być na końcu
"Avengers 2" wysłany w kosmos, ponieważ reszta Mścicieli uznała jego dalszy pobyt na Ziemi za zagrożenie. Na odległej planecie miał stać się niewolnikiem, potem zorganizować powstanie wyzwoleńcze, by w końcu w
"Avengers 3" ruszyć na Ziemię z zamiarem zemsty.
Co jest więc dobrą wiadomością? Otóż według nowych informacji pojawiających się w sieci, z dawnych rewelacji prawdziwa pozostała jedynie ta o Hulku opuszczającym Ziemię pod koniec
"Avengers 2". Powód będzie inny, a i konsekwencje odmienne. Otóż Hulk miałby w kosmosie trafić na Strażników Galaktyki. W ten sposób mógłby stać się bohaterem
"Guardians of the Galaxy 2" oraz sprowadzić Strażników na Ziemię na spodziewaną w
"Avengers 3" wojnę z Thanosem będącym już w posiadaniu Inifinity Gaunlet i wszystkich Infinity Stones.
Czy tak się stanie, przekonamy się być może w przyszłym roku.