James Cameron promuje właśnie trzecią część serii "Avatar", która trafi do kin 19 grudnia. Choć twórca chciałby zrealizować jeszcze dwie odsłony cyklu (planowane na 2029 i 2031 rok), myśli też o powrocie do cyklu "Terminator". W nowym wywiadzie opowiedział, na jakim etapie jest przygotowywanie scenariusza. Jaki problem napotkał Cameron?
W rozmowie z io9
Cameron zdradził, że ma przygotowany gruby plik notatek na temat tego, co chciałby pokazać w nowym "
Terminatorze" i zamierza podejść do tego z pełnym zaangażowaniem. Nie będzie to jednak bezproblemowe zadanie.
To trudne, muszę przyznać. Fantastyka naukowa nas dogoniła i w tej chwili wręcz nas przytłacza. Żyjemy w świecie science fiction i dosłownie musimy mierzyć się z problemami, które w przeszłości istniały tylko w książkach i filmach SF. Teraz doświadczamy ich na żywo. Nigdy nie będę tak proroczy, jak byłem w 1984 roku wyobrażając sobie ten świat, bo nikt nie wie, co wydarzy się za rok czy dwa. Ale przynajmniej chcę zabezpieczyć się na przyszłość, patrząc kilka lat do przodu. Ostatnim filmem z cyklu jest jak dotąd "
Terminator: Mroczne przeznaczenie"
Tima Millera, w którym do obsady powróciły największe gwiazdy cyklu,
Arnold Schwarzenegger i
Linda Hamilton, a sama historia była kontynuacją wydarzeń z "
Terminatora 2: Dnia Sądu".
Nie wystarczyło to jednak, by przyciągnąć widzów - widowisko przyniosło straty w wysokości 123 mln dolarów, stając się jedną z największych finansowych porażek w dziejach. "Terminator: Mroczne przeznaczenie" - zwiastun