Ta wiadomość nikogo nie zaskoczy. Zdziwić może za to asekurancki ton wypowiedzi
Dana Lina, producenta
"Aladyna". Zamiast bowiem zadeklarować, że kontynuacja z całą pewnością powstanie, powiedział jedynie, że rozmowy w sprawie sequela są prowadzone.
"Aladyn" to jedna z największych niespodzianek tego roku. Przed premierą większość osób spodziewało się, że baśniowe widowisko podzieli los
"Dumbo" Tima Burtona. Tymczasem film stał się wielkim kinowym przebojem. Jest jednym z czterech tytułów Disneya, których globalne wpływy w tym roku przekroczyły miliard dolarów (obecnie 1 035,0 mln).
Dan Lin zadeklarował również, że ewentualny sequel
"Aladyna" podąży tą samą drogą, co część pierwsza. Oznacza to, że twórcy nie zamierzają dokładnie odtwarzać wcześniejszych animacji, a jedynie inspirować się tym, co Disney wcześniej zrobił w tym temacie.
Przypomnijmy, że animowany
"Aladyn" doczekał się dwóch kontynuacji, które trafiły od razu na rynek DVD. Pierwszym był
"Powrót Dżafara" w 1994 roku. Drugim, wydany rok później,
"Aladyn i król złodziei".