Kathryn Bigelow ma bardzo ambitne plany dotyczące swojego kolejnego filmu. Wczoraj pisaliśmy, iż rolą w
"Triple Frontier" zainteresowany jest
Tom Hanks, dziś okazuje się, że autorka chciałaby w obsadzie zobaczyć także
Johnny'ego Deppa.
Film będzie opowieścią sensacyjną rozgrywającą się na granicy Brazylii, Argentyny i Paragwaju. Miejsce to cieszy się złą sławą jako raj dla wszelkiej maści przestępców.
Deppowi spodobała się zaproponowana mu rola. Kusi go także wspólny występ z
Hanksem. Nie oznacza to jednak, że w filmie wystąpi. Aktor jest bowiem niezwykle zapracowany i może po prostu nie znaleźć czasu na jeszcze jeden film.