Kenneth Branagh (
"Hamlet") prawdopodobnie podejmie się reżyserii kinowej wersji komiksu Marvela
"Thor". Negocjacje w tej sprawie właśnie trwają.
Film, którego premiera ma nastąpić w 2010 roku, miał początkowo zrealizować
Matthew Vaughn (
"Gwiezdny pył"). Latem zrezygnował jednak z projektu i od tamtego czasu Marvel poszukiwał jego następcy. Wybór
Branagha jest sporym zaskoczeniem. Reżyser ten nie ma zbyt dużego doświadczenia jeśli chodzi o kręcenie wysokobudżetowych widowisk.
"Thor" to adaptacja komiksu autorstwa Stana Lee, który powstał na początku lat 60-tych jako wynik dużej popularności "Niewiarygodnego Hulka". Lee zależało na stworzeniu podobnego bohatera, ale jeszcze silniejszego. Zwrócił się więc w stronę nordyckich podań i mitów i wykorzystał postać boga grzmotów do stworzenia szlachetnego choć nazbyt aroganckiego herosa. Aby nauczyć go pokory, jego ojciec bóg Odyn usuwa mu pamięć o boskości i przekształca go w studenta medycyny Donalda Blake'a. Po zakończonych studiach, już jako chirurg odkrywa młot Thora, dzięki któremu może przekształcać się w boga kiedy tylko jest taka potrzeba.
Kinowa wersja będzie jednak w większości rozgrywać się nie na Ziemi lecz w świecie bogów. Autorem wciąż aktualnego scenariusza jest
Mark Protosevich (
"Jestem legendą").