"Ujawnijcie listę Epsteina!" – wzywa Kevin Spacey

Variety / autor: /
https://www.filmweb.pl/news/Kevin+Spacey+wzywa+do+ujawnienia+%22listy+Epsteina%22-162020
"Ujawnijcie listę Epsteina!" – wzywa Kevin Spacey
źródło: Getty Images
autor: Rosdiana Ciaravolo
Nie ustają kontrowersje wokół słynnej "listy" Jeffreya Epsteina – domniemanego spisu wysoko postawionych przedstawicieli amerykańskich elit zamieszanych w proceder handlu ludźmi i wykorzystywanie seksualne nieletnich w komitywie ze zmarłym w 2019 roku finansistą. Jeszcze w tym miesiącu FBI wraz z amerykańskim Departamentem Sprawiedliwości ogłosiły, że podobny dokument zwyczajnie nie istnieje. Zapewnienie ze strony administracji Trumpa nie wystarczyło jednak wielu obserwatorom. W grupie niedowiarków znajduje się między innymi Kevin Spacey – aktor, którego nazwisko pojawiło się w odtajnionych dokumentach sądowych z pozwu przeciw Epsteinowi.

GettyImages-2222518424.jpg Getty Images © Rosdiana Ciaravolo


Co powiedział Kevin Spacey?



Powodem dla podważania wiarygodności komunikatu FBI oraz Departamentu Sprawiedliwości jest fakt mieszania się administracji w zeznaniach. Jeszcze w lutym tego roku prokurator generalna Pam Bondi zapewniała, że jest w posiadaniu listy klientów Epsteina. "Te dokumenty w tej chwili leżą na moim biurku" – przekonywała, chwilę później odtajniając kilkaset stron akt nazwanych "Fazą pierwszą". Kolejne fazy nigdy jednak nie nadeszły. Oczekiwanie na kompletną listę klientów spotkało się w zeszłym tygodniu z rozczarowaniem obserwatorów; chwilę po komunikacie o tym, że służby nie są w posiadaniu takowego dokumentu.

Jak się okazuje, wśród osób podważających wiarygodność komunikatu FBI i Departamentu Sprawiedliwości znalazł się sam Kevin Spacey. Dziś za pośrednictwem swojego konta na platformie X aktor wezwał amerykańską administrację do ujawnienia treści dokumentu opinii publicznej. W krótkim poście napisał:

Ujawnijcie akta Epsteina. Wszystkie. Ci z nas, którzy nie mają nic do ukrycia, nie mogą już doczekać się nadejścia prawdy. Nie chcę koncentrować tego wokół siebie, ale media już zdążyły to zrobić za mnie – napisał Spacey na platformie X. Pełną treść posta zostawiamy poniżej.



Sprawa jest tym bardziej skomplikowana, że Spacey został wcześniej wspomiany w trakcie procesu przeciw Epsteinowi wszczętego z inicjatywy oskarżającej mężczyznę Virginii Giuffre. Nazwisko aktora pojawiło się w rejestrze lotów słynnym "Lolita Express" – prywatnymi samolotami miliardera. Dziennikarze znaleźli je pośród setek stron odtajnionych dokumentów, wraz z takimi przedstawicielami elit tak Bill Clinton, Donald Trump, Leonardo DiCaprio czy Stephen Hawking. Co ważne, żadne z nich nie zostało tam wspomniane w kontekście ewentualnych czynów zabronionych. Choć pozostawali oni w kontaktach z Ghislaine Maxwell lub samym Epsteinem, brakuje dowodów, by stwierdzić, że uczestniczyli oni czy nawet wiedzieli o haniebnym procederze, którego dopuszczali się przestępcy. Niezbitym dowodem miała być odtajniona lista, która – jeśli w ogóle istnieje – prędko nie trafi do powszechnego wglądu opinii publicznej.