Wbrew nadziejom fanów
"Gry o tron" Kit Harrington po raz kolejny idzie w zaparte i twierdzi, że Jon Snow jest martwy.
W wywiadzie udzielonym BBC News aktor upierał się, że grana przez niego postać została definitywnie zabita w finale piątego sezonu serialu. Przypomnijmy: bohater został zasztyletowany przez swoich podwładnych i zostawiony na pewną śmierć.
Cokolwiek wydarzy się w nowym sezonie, będzie bardzo ekscytujące, ale obawiam się, że Jon Snow nie żyje, zapowiada
Harington.
Fanowskie przewidywania są świetne, ale nie należy robić sobie nadziei, bo "Gra o tron" jest bardzo dobra w niszczeniu nadziei. To nie pierwszy raz, kiedy aktor twierdzi, że grana przez niego postać jest martwa. HBO również jest tego zdania. Czy wszyscy próbują zrobić nas w konia? A może faktycznie Jon Snow już nie wróci? A może wróci pod postacią zombie? Albo wilka? Przekonamy się już niedługo. Szósty sezon będzie miał premierę 24 kwietnia.