Marvel nie zamierza w ciągu najbliższych lat zrezygnować z postaci Lokiego, który w interpretacji
Toma Hiddlestona stał się jednym z najpopularniejszych bohaterów MCU. Fani nordyckiego boga mogą spać spokojnie. W kinach będziemy mogli go oglądać co najmniej do 2019 roku.
Wszystko dlatego, że Marvel zamierza uwzględnić postać w każdym filmie mającym w tytule słowo "Avengers". Nawet w
"Age of Ultron", choć dotąd wydawało się, że
Hiddleston w nim nie zagrał. O tym, że jest inaczej, dowiedzieliśmy się dzięki wywiadowi, jaki udzielił "The Telegraph"
Idris Elba, grający strażnika Asgardu Heimdalla. Aktor ujawnił, że pojawia się w jednej scenie z
Hiddlestonem i
Chrisem Hemsworthem. Jak dużą rolę będzie miał do odegrania Loki, tego niestety
Elba nie powiedział.
Loki ma za to być kluczową postacią obu części
"Avengers: Infinity War". A wszystko przez berło, którego był przez chwilę właścicielem, a które obecnie jest w posiadaniu Barona von Struckera. Loki został ostrzeżony, że jeśli zawiedzie Thanosa, poniesie straszliwe konsekwencje. W
"Infinity War" powinniśmy się dowiedzieć, jakie one będą. Filmy pojawią się w 2018 i 2019 roku.
Wcześniej
Tom Hiddleston wdzieje kostium nordyckiego boga na potrzeby filmu
"Thor: Ragnarok". Rozpęta on w nim prawdziwy chaos w Asgardzie, kiedy uwolni całą masę dotąd więzionych złoczyńców.
"Ragnarok" trafi do kin w lipcu 2017 roku.