Pytanie co zrobić z zadłużonym na 4 miliardy dolarów studiem MGM wciąż pozostaje bez odpowiedzi. Wytwórnia prawdopodobnie uzyska zgodę od pożyczkodawców na przesunięcie spłaty kolejnej raty długu (byłoby to już szóste przesunięcie terminu). Jednak w zamian firmy, u których MGM ma długi, mogą wymusić sprzedaż praw
"Hobbita".
Zanim
"Hobbit" będzie mógł przynieść jakiekolwiek zyski (jeśli w ogóle przyniesie), musi najpierw powstać. To zaś wiąże się z wydatkami, bardzo dużymi wydatkami. Biorąc pod uwagę 4-miliardowy dług nie ma chętnych na przekazanie MGM kolejnych setek milionów. Zamiast tego coraz mocniej naciska się na szefów studia, by sprzedali prawa Warner Bros. i w ten sposób już teraz zyskali tak potrzebny wytwórni zastrzyk gotówki.
Jeśli MGM zostanie zmuszone do sprzedania praw, wtedy Warner Bros. prawdopodobnie poszuka innego partnera, z którym zrealizuje od dawna planowany film. Zdjęcia do pierwszego
"Hobbita" według najnowszych planów mają się rozpocząć w styczniu. Będzie to jednak możliwe tylko w przypadku rozwiązania problemu z MGM.