Po raz kolejny powraca pomysł realizacji biografii
Liberace, genialnego pianisty i showmana. Nowym reżyserem został
Steven Soderbergh (
"Traffic"), a scenariusz napisze
Richard LaGravenese (
"P.S. Kocham Cię").
Film skoncentruje się na późnym okresie w życiu
Liberace, którego zagra
Michael Douglas. Toczył on wtedy nieprzyjemną walkę sądową ze
Scottem Thorsonem, byłym kochankiem, o pieniądze. W roli
Thorsona zobaczymy prawdopodobnie
Matta Damona.
Liberace urodził się w 1919 roku w West Allis w stanie Wisconsin w rodzinie muzyków. Jego ojciec - Salvatore grał na rożku francuskim, matka, Franciszka Żukowska była pianistką. Ukochany przez matkę grał na fortepianie już od czwartego roku życia. Ale gdyby nie wielki Ignacy Paderewski - pewnie skończyłby w sekcji dętej jakiejś amerykańskiej orkiestry.
W biografii Liberace zanotowano, że swe umiejętności jako showman odkrył w wieku lat 17, kiedy jako student Wisconsin College of Music występował na recitalu. Młoda publiczność znała upodobanie Władzia do muzycznych żartów, więc prosiła, by zagrał coś lekkiego. Jego interpretacja "Three Little Fishes" była tak zabawna, że wszyscy pokładali się ze śmiechu. Liberace zrozumiał, że jest to sposób na zarabianie pieniędzy. Rychło zaczął występować w modnych klubach nocnych. Od roku 1940-stego jeździł po całych Stanach z własnym fortepianem, na którym ustawiał kosztowny świecznik. Idąc za radą Paderewskiego, porzucił imiona Władzio i Valentino i odtąd świat znał go wyłącznie jako Liberace.
Był gejem i uzdolnionym showmanem, który stworzył swój własny, oryginalny styl. Wzorowały się na nim takie gwiazdy jak Elvis Presley czy Elton John. Zmarł w 1987 r. ma AIDS. Jego muzeum w Las Vegas odwiedza 100 tysięcy osób rocznie...
O biografii Liberace mówi się od lat. Kandydatami do roli byli w przeszłości
Robin Williams,
Dustin Hoffman,
Nicolas Cage.