Wielki news dla środowiska graczy. Jedna z najpopularniejszych franczyz świata gier wideo, "Call of Duty", zawita na wielki ekran. Jak informuje portal Variety, produkujące "CoD-a" Activision podpisało właśnie umowę z wytwórnią filmową Paramount. Powstanie filmowe "Call of Duty". Co wiemy?
W tej chwili nie wiadomo, czy filmowa, wysokobudżetowa adaptacja będzie zainteresowana przeniesieniem na wielki ekran realiów fabularnych jednej, konkretnej gry. Jeśli tak by się miało stać, producenci mają z czego wybierać – uniwersum "CoD-a" obejmuje bowiem ponad 30 tytułów growych, konsekwentnie wydawanych od czasu "
Call of Duty" z 2003 roku.
Dziennikarze Variety zaznaczają, że umowa pozwala na realizację jednego pełnometrażowego projektu kinowego. Paramount ma jednak zapisaną kontraktowo możliwość rozszerzenia uniwersum o dodatkowe pozycje: zarówno filmowe, jak i serialowe. Decyzja zależeć będzie od ewentualnego sukcesu projektu.
Dla mnie, wieloletniego fana serii "Call of Duty", jest to spełnienie marzeń. Od pierwszych kampanii alianckich w oryginalnym "Call of Duty", przez "Modern Warfare" i "Black Ops" – z tą franczyzą, którą absolutnie uwielbiam, spędziłem w życiu niezliczone godziny. Fakt, że Activision i gracze na całym świecie powierzają nam zadanie przeniesienia tego niezwykłego uniwersum fabularnego na wielki ekran, to zarówno zaszczyt, jak i ogromna odpowiedzialność, którą traktujemy śmiertelnie poważnie – powiedział
David Ellison, nowo wybrany prezes i dyrektor generalny Paramount.
Dodatkowe informacje dotyczące produkcji będą ujawniane w miarę postępów w jej realizacji – na ten moment nie wiadomo, jak prędko Paramount będzie w ogóle chciało zabrać się za stworzenie filmowej adaptacji gry. Można przewidywać, że włodarze studia nie będą z tym jednak zwlekać zbyt długo – "
Call of Duty" pozostaje wielką globalną marką, stanowiącą ogromną wartość dla ogołoconego z popularnych franczyz studia. Słowa
Davida Ellisona potwierdzają powagę i znaczenie tej operacji.