James Cameron promuje właśnie trzecią część serii "Avatar", która trafi do kin już jutro. Reżyser chciałby zrealizować jeszcze dwie odsłony (planowane na 2029 i 2031 rok), ale jednocześnie myśli też o powrocie do cyklu "Terminator". Czy oznacza to, że chce zaangażować Arnolda Schwarzeneggera? Cameron o nowym "Terminatorze"
Getty Images © VCG Na ten temat Cameron wypowiedział się w rozmowie z "The Hollywood Reporter". Stwierdził:
Mogę powiedzieć, że [Arnold] nie wystąpi w nowym "Terminatorze". To czas na nowe pokolenie bohaterów. Nalegałem, żeby wystąpił w "Terminatorze: Mrocznym przeznaczeniu" i to było świetne zakończenie jego przygody w roli T-800. Potrzeba szerszej interpretacji Terminatora, wojny w czasie i superinteligencji. Chcę stworzyć coś, czego ludzie sobie nie wyobrażają. "
Terminator: Mroczne przeznaczenie"
Tima Millera to jak dotąd ostatnia część cyklu. Oprócz
Schwarzeneggera do obsady wróciła
Linda Hamilton, a sama historia była kontynuacją wydarzeń z "
Terminatora 2: Dnia Sądu". Nie wystarczyło to jednak, by przyciągnąć widzów - widowisko przyniosło straty w wysokości 123 mln dolarów.
Cameron niedawno mówił o tym, jaki problem napotyka opracowując nowego "Terminatora": Fantastyka naukowa nas dogoniła i w tej chwili wręcz nas przytłacza. Żyjemy w świecie science fiction i dosłownie musimy mierzyć się z problemami, które w przeszłości istniały tylko w książkach i filmach SF. Teraz doświadczamy ich na żywo. Nigdy nie będę tak proroczy, jak byłem w 1984 roku wyobrażając sobie ten świat, bo nikt nie wie, co wydarzy się za rok czy dwa. Ale przynajmniej chcę zabezpieczyć się na przyszłość, patrząc kilka lat do przodu. "Terminator: Mroczne przeznaczenie" - zwiastun