Jednym z bardziej oczekiwanych w Sundance filmów był najnowszy obraz
Michela Gondry'ego (
"Zakochany bez pamięci")
"Be Kind Rewind". To zakręcona komedia o pracowniku wypożyczalni kaset wideo (
Jack Black), który w wyniku wypadku kasuje zawartość wszystkich taśm. Wpada na dość niekonwencjonalny pomysł, by nakręcić filmy raz jeszcze, w tym takie hity jak jak
"Pogromcy duchów",
"Godziny szczytu 2", czy
"Wożąc panią Daisy". Choć film podobał się ze względu na swój anarchistyczny humor nie wszyscy krytycy podzielali powszechny zachwyt.
Todd Maccarthy z "Variety" przyznaje, że:
- Film sprawdza się świetnie jako parodia, czy studencki żart, gorzej wypada, gdy puszy się by powiedzieć coś o prawdziwym świecie, staje się wówczas tylko naiwną pochwałą idealizmu, de facto będąc wciąż jedynie opowiescią o nieudolnych sztuczkach dwóch lekko nienormalnych osobników."
Wydarzeniem festiwalu był (a przynajmniej miał być) pełnometrażowy debiut
Alana Balla - scenarzysty
"American Beauty" i
"Sześć stóp pod ziemią".
"Nothing is private", bo o nim tu mowa, powstał na podstawie powieści
Alicii Erian "Towelhead". Akcja filmu rozgrywa się w latach 90-tych w okresie pierwszej wojny w Zatoce Perskiej. Obraz opowiada historie 13 letniej dziewczynki rozdartej między swoją amerykańską matką i libańskim ojcem. Obydwoje jednak nie potrafią zapewnić jej poczucia bezpieczeństwa, zakorzenienia, czy uczuciowej stabilności. Dziewczyna ucieka w seks wdając się w różne, także zakazane romanse.
Film
Balla nie spotkał się jednak z jednoznacznym ciepłym przyjęciem i podzielił krytyków. Niektórzy podzielają w pełni opinię recenzenta Variety który pisał:
-W miarę upływu czasu (a film trwa ponad dwie godziny) barki fabularne filmu stają się coraz bardziej widoczne, a film zaczyna się dłużyć.[...]
"Nothing is private" jest odważny tylko do pewnego stopnia, transgresywny nie będąc zarazem wystarczająco subwersywny. Po prostu brak mu stylu, który tak bardzo liczy się w tego rodzaju obrazach.
Festiwal Sundance, to także wydarzenie biznesowe, na którym spotykają się twórcy z potencjalnymi dystrybutorami ich dzieł. Dokumentu Mariny Zenowich
"Roman Polanski: Wanted and Desired" premierę w piątek wieczorem, a HBO już w niedziele ogłosiło, że kupiło prawa do jego dystrybucji na terenie Stanów Zjednoczonych.
Film Zenowich opowiada o wydarzeniach kiedy to
Roman Polański ostał oskarżony o współżycie z nieletnią, spędził 42 dni w więzieniu i uciekł z USA. Reżyserka pokazuje jaki wpływ miała cała ta afera na życie zamieszanych w nią osób. Sprawa
Polańskiego jest dla niej równocześnie pretekstem dla głębszej refleksji nad naturą mediów, rolą gwiazd, i systemem prawnym w Stanach. (km)
W dobrze jak zawsze obstawionej sekcji filmu dokumentalnego zdarzają się też mniej efektowne kameralne perełki. Należy do nich niewątpliwie obraz
"American Teen". To paradokumentalna opowieść o życiu czwórki amerykańskich nastolatków ze stanu Utah. Reżyserka
Nanette Burstein rekonstruuje krok po kroku udręki i zwyczajności związane z tym szczególnym okresem jakim jest koniec liceum i trudy związane z nieuchronnym wejściem w dorosłość.
Dennis Harvey z magazynu "Variety" twierdzi, że film jest jednym z poważniejszych kandydatów do nagrody Frat House, czyli grand Prix w kategorii filmów dokumentalnych:
- To obraz tak przepełniony dramatycznymi wydarzeniami, różnorodnymi typami ludzi, że momentami można mieć wrażenie, że stanowi bezpośrednią relację z tzw. prawdziwego życia - choć jak dodaje krytyk - chwilami dramatyzm to życie wręcz przerasta.
Zaznaczając ciekawe i niekonwencjonalne ujęcie tematu, jednocześnie zauważa, że:
- W potoku obrazów ginie gdzieś pytanie czy film jest w stanie powiedzieć coś odkrywczego o współczesnych nastolatkach. W
"American Teen" nie mamy pogłębionej analizy problemów osobistych, z alkoholem, aktywności seksualnej. Nie dowiadujemy się czym różnią się obecni siedemnastolatkowie od tych sprzed 20 lat.
(mb i km)