Kolejnego dnia Warszawskiego Festiwalu Filmowego obejrzeliśmy m.in. pokazywany w sekcji "Wolny Duch" film "Niebo" Alberta Sciammy. Typowany przez Agnieszkę Pilacińską do zwycięstwa w swojej kategorii opowiada niełatwą do rozszyfrowania historię o dorastaniu. Marcin Pietrzyk dzieli się natomiast wrażeniami po obejrzeniu komedii Aziza Ansariego z Sethem Rogenem i Keanu Reevesem w roli anioła. Czy "Anioł stróż" jest tak zabawny jak go malują? Sprawdźcie nasze recenzje. Ich fragmenty znajdziecie niżej, a całe są już dostępne na kartach filmów.
Wiek niewinności autorka: Agnieszka Pilacińska
"
Niebo"
Alberta Sciammy jest jednym z tych tytułów, które wydają się wręcz skrojone pod sekcję Wolny Duch Warszawskiego Festiwalu Filmowego. Wielowymiarowe kino drogi splątane z
coming of age reżyser obficie dekoruje realizmem magicznym, pozwalając spontanicznie płynąć wyobraźni w celu odkrywania nieodkrywalnego. Tematy graniczne – życie i śmierć ubiera w elektryzujące zdjęcia, tworząc tym samym jeden z najbardziej oryginalnych, a jednocześnie uniwersalnych obrazów o mierzeniu się z traumą i wchodzeniu w dorosłość.
Urodzony w Hiszpanii twórca rozpoczyna swoją opowieść dość radykalnie. Oto żyjąca na odludziu boliwijskiego Altiplano ośmioletnia Santa (Fernanda Gutiérrez Aranda) połyka rybę. Następnie bez mrugnięcia okiem zabija ojca, jednocześnie zapewniając go czule o swojej miłości. Chwilę później śmiertelnie godzi nożem matkę, pakuje jej ciało do beczki, pekluje, ładuje na wózek i wyrusza w drogę. Rodzicielce obiecała bowiem, że po jej śmierci zabierze ją do nieba – ale najpierw to niebo trzeba odnaleźć. Dla dorosłego człowieka stanowiłoby to nie lada wyzwanie, co dopiero dla ośmiolatki? Jako że mamy do czynienia z filmem drogi, naszą małą, rezolutną bohaterkę czekają przeróżne przygody, spotkania z ludźmi, przyjaźnie i oczywiście nieoczekiwane zwroty akcji, komplikujące pierwotny plan. Będzie musiała także dokonać pierwszych w swoim życiu dorosłych wyborów.
Całą recenzję filmu "Niebo" można przeczytać TUTAJ. recenzja filmu "Anioł stróż", reż. Aziz Ansari
Prawda śmieszy autor: Marcin Pietrzyk
Hollywood przyzwyczaiło nas do tego, że komedie są odklejone od rzeczywistości. Oferują przesłodzoną wizję świata, pokazując nierealistyczne koleje losów bohaterów o artystycznych duszach, którzy jakimś cudem żyją w mieszkaniach, na które stać tylko 1% najbogatszych. Szerokie uśmiechy, kolorowe ubrania, idealne plenery pozostają stałymi elementami większości współczesnych
feel-good movies. "
Anioł stróż" pokazuje nam inne oblicze komedii. To, które znane jest bywalcom zatłoczonych barów oferujących wieczorki ze stand-upem, gdzie śmiejemy się z naszej wspólnej niedoli.
Dla osób mających wcześniej styczność z twórczością
Aziza Ansariego nie będzie to żadne zaskoczenie. Osoby, które skuszone zostały gwiazdorską obsadą (na ekranie pojawiają się bowiem m.in.
Keanu Reeves i
Seth Rogen), mogą przeżyć kulturowy szok. Ansari to twórca i gwiazda m.in. serialu "
Specjalista od niczego". "
Anioł stróż", który jest pełnometrażowym debiutem reżyserskim artysty, pozostaje duchowym bratem tegoż show. Ansari czerpie pomysły dla swojego filmu z ulicy. Jego opowieść jest historią zwyczajnego człowieka. A ten w Ameryce nie ma teraz łatwo.
Całą recenzję filmu "Anioł stróż" można przeczytać TUTAJ.
"Anioł stróż" – zobacz zwiastun