W jednym z ostatnich wywiadów
Quentin Tarantino opowiedział o planach realizacji
"Killer Crow". Jeśli film powstanie, byłby trzecią częścią jego trylogii zemsty i rewizjonistycznego podejścia do historii, na którą składają się
"Bękarty wojny" i
"Django".
Fabuła
"Killer Crow" jest zresztą mocno powiązana z
"Bękartami wojny". Początkowo bowiem
Tarantino planował stworzyć mini-serial, na który składałyby się różne historie z czasów II Wojny Światową. Jedną z nich była właśnie opowieść o oddziale Aldo Rainesa i szykowanym przez niego zamachu na Hitlera.
Inną historią miała być opowieść o oddziale czarnoskórych żołnierzy amerykańskich, którzy są strasznie traktowani przez białych "towarzyszy broni". Kiedy przelała się czara goryczy, dochodzi do brutalnej masakry białych, po czym oddział czarnoskórych żołnierzy ucieka próbując przebić się do Szwajcarii.
Ta właśnie fabuła mogłaby stać się podstawą
"Killer Crow".
Tarantino twierdzi, że już teraz posiada wystarczająco dużo materiału na pół filmu. Jeśli uda mu się znaleźć odpowiednie pomysły na drugą połowę, wtedy film powstanie i zamknie jego trylogię.