Terrence Howard wciąż nie może przeboleć tego, że nie jest już War Machine. Partner
Roberta Downeya Jr. na planie
"Iron Mana" wini gwiazdę za to, że został zastąpiony w obsadzie kontynuacji.
W jednym z ostatnich wywiadów
Howard powiedział:
Okazało się, że osoba, której pomogłem stać się Iron Manem, zdradziła mnie, kiedy przyszła pora odpłacić przysługę. Zabrała pieniądze, które były przeznaczone dla mnie i doprowadziła do odsunięcia mnie od kontynuacji. Howard jednocześnie zaprzecza, by powodem jego wyrzucenia były jego żądania, by miał identyczną gażę co
Downey Jr. Przyznaje jednak, że poszło o pieniądze. Producenci bowiem wycofali się z wcześniejszej obietnicy podwyżki, uznając, że
"Iron Man 2" będzie sukcesem nawet bez udziału
Howarda. Jak się okazało, mieli rację.