Recenzja filmu

X-Men: Pierwsza klasa (2011)
Matthew Vaughn
James McAvoy
Michael Fassbender

X-Men: Zero

Xavier bawiący się w pubach, sympatyczna Mystique, Magneto okazujący emocje, chłopaczek ze "Skinsów", kumpel "Hanny Montany", wampir ze "Zmierzchu" i reżyser "Kick-Assa". Po takiej ekipie można
Xavier bawiący się w pubach, sympatyczna Mystique, Magneto okazujący emocje, chłopaczek ze "Skinsów", kumpel "Hanny Montany", wampir ze "Zmierzchu" i reżyser "Kick-Assa". Po takiej ekipie można spodziewać się wszystkiego.

W tej części serii grupa profesora X nie walczy z zagrożeniem. Tym razem wracamy do korzeni. Gdy o mutantach jeszcze nikt nie słyszał, gdy każdy mutant myślał, że jest jedynym, gdy Charles Xavier (James McAvoy) był przystojnym studentem lubiącym wypić i podrywać dziewczyny, powtarzając wciąż jeden tekst, a Mystique (Jennifer Lawrence) chowała swoje niebieskie ciało za ubraniem. Oglądamy początki formowania się małej grupy mutantów, i to jeszcze nie w celu założenia szkoły, oraz poznajemy nieco szerzej przeszłość Erika "Magneto" Lehnsherra (Michael Fassbender).

Chociaż z innych części wiemy, że za postaciami bohaterów mutantów kryją się ludzkie pragnienia i obawy, to jednak w "Pierwszej klasie" gra to zdecydowanie większą rolę. Nie jest to dodatek pogłębiający historię, ale bardzo ważny jej element. Nie poznajemy X-Menów - mutantów, poznajemy ludzi z niesamowitymi zdolnościami. Fabuła jest wielowymiarowa. Jest to początek: wyjście z podziemia i nadzieja na akceptację społeczeństwa. W tej części jest wiele momentów wzruszeń, walki z własnymi słabościami, rozliczanie się z przeszłością i oczekiwania wobec przyszłości, które czasem różnią przyjaciół.

Oprócz bardzo przyzwoitej fabuły dostajemy też trochę zniszczeń, wybuchów i dziwnych latających przedmiotów. W dodatku każdy potrafi czymś zaskakuje! Bez tego przecież by się nie obeszło, ale efekty specjalne nie przytłaczają, są w odpowiednich miejscach w filmie. Wszystkie wyglądają doskonale i bardzo przyjemnie się je ogląda, bo chociaż trochę raził mnie w oczy jeden niebieski stwór, to przynajmniej mruczał.

Młodzi aktorzy bardzo pozytywnie zaskakują. Fanom serii trudno było pogodzić się z tym, że w filmie zabraknie znanych twarzy, z którymi już X-Menów się identyfikuje, na szczęście otrzymali godnych następców. Profesor Xavier Jamesa McAvoya pomimo zachowania głównych cech (chęci pomocy i współczucia innym) różni się od profesora, którego dobrze znamy. Obserwujemy za to kształtowanie jego charakteru. Dwa duże zaskoczenia to wstydliwy, zakompleksiony doktor Hank McCoy (Nicholas Hoult) i jemu podobna Mystique (Jennifer Lawrence), której bardzo daleko od postaci kreowanej przez Rebeccę Romijn. Kevin Bacon i jego czarny charakter wzbudza prawdziwy niepokój, a Emma Frost (January Jone) jest przepięknie zła, jednak w całym filmie zdecydowanie przoduje Michael Fassbender, którego Magneto wywołuje najwięcej emocji. Duża w tym zasługa scenariusza przedstawiającego złożoną psychikę postaci. Ale bez dobrego aktora Magneto nie byłby tak poruszający.

Z sentymentu do poprzednich części nie powiem, że "Pierwsza klasa" będzie moją ulubioną, ale z pewnością nie raz jeszcze do niej wrócę. Ogromną i chyba jedyną wadą filmu jest to, że tak szybko się kończy. Dwie godziny to wciąż za mało na przedstawienie historii z mnóstwem barwnych osobowości, których przeszłość nie raz jest bardzo skomplikowana. Przy tak dobrym filmie "Geneza: Wolverine" wypada jeszcze gorzej, bo jak widać można zrobić coś świeżego i naprawdę dobrego. "X-Men: Pierwsza klasa" to naprawdę pierwsza klasa.
1 10 6
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
W Hollywoodzie różne remaki, sequele i prequele zalewają kina w tempie ekspresowym. Dalsze losy znanych... czytaj więcej
Wydawało się, że najnowszy film o X-Menach od początku był skazany na porażkę. Mimo odpowiedniej osoby na... czytaj więcej
Nigdy bym nie przypuszczał, że do sagi "X-Men" po dwóch znakomitych filmach Bryana Singera i widowiskowym... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones