Czy ten odcinek został stworzony przez fana Zmierzchu w ramach jakiegoś hołdu? Już po piosence z początku odcinka, rozbitym kieliszku i krwi na palcu wiedziałam, że z tym odcinkiem będzie coś nie tak. Nie spodziewałam się, że AŻ TAK.
Takie niestety jest motto tego epizodu. Na szczęście komputerowe nerdy poprawiły po tym "wszechwiedzącym" i "wszechmocnym" partaczu i można w nieskończoność siedzieć w wymyślonym miasteczku, gdzie próbuje się - na przykład - poderwać laski z wyższej półki - czym zajmuje się nieszczęśnik z salonu gier ( w dwóch...
Bzdura jest nie rozpoznanie na pierwszy rzut oka, ze obciety palec nie nalezy do ksiezniczki wracajacej z imprezy tylko do jakiegos faceta. Laska wracajaca z imprezy mialaby wypielegnowane pomalowane paznokiecie. Ale jednak zaczelam oglada drugi odcinek, dalam serialowi szanse.
Tylko netflix może wypuścić tak obrzydliwe gówno jako pierwszy odcinek. Pierwsze 4minuty spoko, a przez reszte czasu chce sie wymiotować. Dooglądałem do końca na przyspieszonym tempie robiąc inne rzeczy. Jak ktoś nie musi to niech tego nie ogląda.
Obejrzałem longiem wszystkie trzy sezony, więc nie mam żadnych sentymentów i swoich „pierwszych” zachwytów, by potem pastwić się nad kontynuacjami, które rzekomo „nie dorastają do pięt” etc... Bzdury. Amerykanie wzięli świetny serial i zrobili z niego arcydzieło moim zdaniem. Trzeci sezon jest mroczny, przepięknie...