Dla mnie lipa totalna, podobnie jak w odcinku z Miley Cyrus z zeszłego sezonu - ciekawy koncept i to podobny bo też chodzi o możliwości sztucznej inteligencji, ale zrobiony infantylnie-komediowo jakby dla dzieci.
Zero wytłumaczenia jak w ogóle przez smartfon ta firma/komputer jest w stanie rejestrować całe życie...
Ja rozumiem że przekaz miał być silny, ale jeśli kogoś stać tylko na taki koncept jesli chodzi o scenariusz i zakończenie, to ewidentnie brakuje mu polotu, mocne rozczarowanie, powtorze to raz jeszcze - po przejsciu do netfliksa ten serial zalicza równie pochyłą, niestety. Pierwsze 2 sezony wybitne.
Odetnę się trochę od kwestii logicznych i poruszę tę społeczną. Kwestia, jaka rzuca mi się w oczy, wydaje się nie być przypadkowa, a umiejscowienie akcji w latach 60-tych jest dobrym argumentem na popracie tej tezy.
Otóż: możliwe, że żaden z tych dramatów by się nie wydarzył, gdyby akcja rozgrywała się w...
Niektórzy bronią ten odcinek argumentami o zabawie konwencją, skupieniu się na aspektach psychologicznych czy socjologicznych... Tylko, że absolutnie każdy wymiar tego odcinka jest zrobiony nieudolnie, amatorsko, poczucie cringe'u towarzyszy niemalże od początku seansu (Na krindżometrze skończyła się skala gdy pojawiła...
więcejCzy to na pewno epizod Black Mirror? Strata czasu. Niebywałe, że nakręcili godzinny odcinek o wojnie nuklearnej (lub o seryjnym mordercy) i zabrakło 5 minut dla jakiejś puenty.
Jako film sensacyjny - świetnie! jest Tajemnica, piękne okoliczności przyrody i demony przeszłości.
Jako odcinek Black Mirror - słabizna. Nic z interakcji człowiek-technologia, nic z zagrożeń cyfrowych mediów, nic z konfrontacji analogowych ludzi i binarnego świata. Ot, filmik z TV4 na czwartkowy wieczór, nic...
Wilkołak jest tylko rekwizytem, symbolem. To nie miał być slasher, to odcinek o naszych słabościach i o kruchości naszej moralności. Wystarczyło kilkadziesiąt tysięcy żeby ta kobieta wróciła do pracy. Później okazuje się wielką moralizatorką - chce pomóc kobiecie, być może naprawić swoje błędy, tylko po to, żeby na...
Chyba najlepszy epizod z 6 sezonu. Ubawiłem się świetnie, tyle tu odniesien i aluzji do współczesnego kina oraz zabawy żonglowaniem gatunków, od horroru, przez orwellowsko, polityczny thriller z wiszącą nad ludzkością katastrofą nuklearną, aż po czarną groteskę "satanistyczną" jakby prosto od Bułhakowa.
Wspaniale...
Przecież ona sama mówi, że nagrywa to przez apkę w tel i to że wyraziła zgody więc wystarczyło po prostu odinstalować te apki/zniszczyć/zmienić telefon i nie byłoby tej całej głupiej akcji
Nieświeży, dłużący się, rozczarowujący, przewidywalny.
Jak na "Black Mirror" tragicznie, jak na coś innego średnio.
Poziom sezonu spada z odcinka na odcinek.
Może jednak ChatGPT generował te scenariusze?
Gwiazdorska obsada, teoretycznie bardzo "blackmirrorowa" tematyka i długość odcinka rozciągnięta na pełny metraż. I co dostajemy?
Kompletnie nietrzymający się żadnych zasad logiki, nudny i pozbawiony suspensu gniot.
Jeśli tak mają wyglądać nowe sezony "Czarnego Lustra", to darujmy już sobie kontynuację. A ten...