Mnie strasznie wkurzyła Lori oskarzajac andree, ze nic nie robi w obozowisku kiedy
sama wyrecza sie wszyskimi innymi ludzi w kolko i zajmuje sie jedynie praniem. To tak
jakby uwazala sie za krolowa bo rick jest liderem i wszyscy maja sie jej sluchac. i
wkurzylo mnie zdanie ze to faceci powinni walczyc a kobiety siedziec w domu i gotowac,
no kurde irytacja, to ze lori lubi byc nie porduktywna kura domowa nie znaczy ze wszyscy
inny tez... =/ normlanie irytacja jak z tad do chin
I wkurzyl mnie rick podczas rozmowy z shane'em, postawil go przed faktem dokonanym
bez mozliwosci nawet zabrania glosu, po tym wszystkim co zrobil dla niego i jego
rodziny... =/
i mogliby pozwolic randalowi zostac w grupie, dobry boze, czemu to takie trudne,
wystarczy go obserwowac 24/7 a na noc zamykac do rana
i po chyba 2 miesiacach eureka! rick zdal sobie sprawe ze trzeba oszczedzac ammo,
bravo captain obvious!
i ciekawe jak to mozliwe, ze shane zabil walkera, przecial sobie reke , zabil nastepnego i
sie nie zarazil lol...
dobry boże wytłumacze ci to jeszcze raz, bo wierze w ludzi
w tym momencie, co do randalla i shane'a serial porusza kwestie moralności i etyki, gdzie kazdy z uzytkownikow moze sie wypowiedziec co o tym sadzi, nasze odpowiedzi bazują na naszych przemysleniach i doswiadczeniach w zyciu prawdziwym ( filozofia ) dlatego tak zirytowało mnie twoje zdanie , ze " zabilbym shan'a i randala juz w tej chwili"
"kazdy z uzytkownikow moze sie wypowiedziec co o tym sadzi"
otóż to :)
" nasze odpowiedzi bazują na naszych przemysleniach i doswiadczeniach w zyciu prawdziwym ( filozofia "
a tu sie nie zgodzę i tyle, napewnoe nie w kwesti serialu na Boga
Dziecko ale zarówno filmy jak i seriale odwzorowują po części życie CODZIENNE! Ja się zastanawiam jaka by była twoja reakcja no nie wiem może na "Oszukaną" (ciężki dramat i sorry że cały czas operuję tylko jednym tytułem)
jeny oczywiście że filmy bazują na życiu, naszych reakcjach, zachowaniach, ale to nie znaczy, że np ja muszę się w nich postawić centralnie całkiem serio :/
morgana oburzyła się na posta - i o to tu głównie poszło - że odstrzeliłabym Shane`a i to mnie rozwaliło :D:D
i że mój post odzwierciedla to jakim człowiekiem ja jestem no kurde sorry, ale trzeba mieć coś nie tak pod kopułą żeby każdego posta brać do siebie i oceniać przez to człowieka, bp napisał że zabiłby kurna Shane`a
dla mnie to idiotyzm i debilizm i zachowanie gówniarskie na maxa - po prostu :/
Ale na tym właśnie polega przekaz filmu czy serialu. Jest to rodzaj sztuki który ma kształtować charakter (tłumaczenie mojej dawnej nauczycielki od woku) ale jeżeli Ty traktujesz to tylko i wyłącznie jako rodzaj rozrywki i z oglądanych rzeczy nie wynosisz nic to już nie nasza wina.
hahah czy Twoja Pani nauczycielka naprawdę podała przykład serialu fantasy?? czy może ambitnych filmów?
bo DLA MNIE to jest róznica
ja seriale odbieram z przymrużeniem oka, nie biore ich do siebie i nie doszukuje się większej głębi :D
filmy oglądam na serio - ksiązki, ale na Boga nie seriale czy komiksiki :D:D
lubię TWD i takie osoby jak Ty mi tej przyjenności nie odbiorą
odbieram go sobie tak jak chce i nie próbuj mnie przekonywać do swoich racji, bo dla mnie są one śmieszne :)
dobra dziewczyno ja z toba koncze rozmowe bo mnie zaraz cos rozniesie
niczego nie rozumiesz, niczego nie starasz sie zrozumiec i odpowiadasz tym samym argumentem wzietym z nikad na kazde pytanie
i vice versa
tak jak Twoje argumenty nie trafiają do mnie tak Ty nie kumasz o co mi biega ;)
wg Ciebie - a nie możesz wypowiadać się za wszyskich, ani nawet za większośc...
jesteś prawie jak donald tusk, zaraz zamienisz sie w oredownika o wolnosc i sprawiedliwosc calych narodow
a powiedziala to pierwsza, ktora chciala odebrac kobietom prawo do glosu, hipokryzja jakich malo
weź czytaj więcej ksiązek może zatrybisz gadkę innych, bo narazie to kiepskooo uuu kiepsko bardzo:D
dziewczyno ty jestes chora psychicznie na serio....
nie odpisuje ci juz na cokolwiek...
powiedziała morgan i założyła konto fikcyjne by sobie połechtać swoje ego :D:D:D
1. Przeczytaj mój post jeszcze raz, następnie jeszcze raz. Pomyśl jesteś intelektualną biedaczką i przeczytaj po raz trzeci, jeżeli nadal nie zrozumiesz, o co chodzi mi o Morganie, to idź się zabij, bo najwyraźniej nie ma już dla Ciebie ratunku.
2. Użycie miliarda emotikonek w każdym poście nie sprawi wrażenia, że jesteś ''wyluzowana''. Przez nie wydaję mi się, że piszę z jakąś niedorozwiniętą gówniarą.
ad 1. wiesz akurat jeśli chodzi o Twoje wypowiedzi to czytam je po łebkach bo wpierdzieliłas sie z głupia do dyskusji :)
Twoja moralnośc pozostawia wiele do zyczenia skoro sugerujesz osobie na potralu filmowym by poszła się zabić - czy to jest inteligentne podejście do zycia?? odpowiedz sobie na to pytanie w ciszy swojego pokoju :P
ad 2. uzywam tych emot - a raczej ich odpowiedników bo smiac mi się z Ciebie chce i nie tylko Ciebie ot co :D:D:D
Skoro tak ci przeszkadza zombie to np. zamiast tego postaw sobie nadchodzącą armie. Jesteś np. w wojsku i przez pewien czas nikogo nie ma. To co też gonisz wszystkich do garów? Raczej nie. Są osoby odpowiedzialne za ochronę i są osoby których goni się do tzw. "brudnej roboty". Wszystko ma swoje odzwierciedlenie w życiu realnym. Ale skoro Tobie tak ciężko to zrozumieć to już nie moja wina.
" To co też gonisz wszystkich do garów?"
Lori nie goni Andrei do garów, jedynie zasugerowała jej by zajęła się czymś innym niz siedzenie na dachu
to nie są wszyscy a jedna osoba ;)
Dość dobitnie jej to zasugerowała nawiasem mówiąc. Poza tym jak ktoś wspomniał wcześniej. Masz świetną filozofie na życie. 3 osoby ustawić na warcie a resztę pogonić do garów. A tak a pro po to ile ty masz lat? Bo podejście masz gorsze niż przedszkolak.
no i co myslisz że taka Andrea posłucha Lori? :D
czy ja gdzieś napisłam by 3 osoby postawić na warcie, a reszta do garów????
Andrea do garów a nie wszyscy pozostali - już kolejny mam nadzieję ostatni raz to piszę...
No mniej więcej tak wynika z Twoich wypowiedzi cytuje "3 osoby by wystarczyły, żeby pilnować farmy".
a dalszej częsci cytatu nie widzisz? :D:D dziwne bo sam to dopisałes hehe
normalne, wyrwij sobie jeszcze kilka zdań z kontekstu i pofilozofuj jeszcze proszę :D
''żarcie się samo nie ugotuje i samo nie podstawi Ci się pod jape''
No nie, nie ugotuje się, więc może niech Dale to zrobi? Nie nadaje się do walki z walkersami, ale do gotowania czy sprzątania nie potrzeba siły. Dlaczego jego nie bierzesz pod uwagę? Bo coś mu dynda między nogami? ; > Natomiast Andrea pilnuje farmy. Nie byłoby fajnie, gdyby jakiś Szwędacz dostał się na farmę, bo akurat ''kobietki'' były zajęte pranie, no nie?
Andrea pilnuje bo sama chciała :P nikt jej o to nie prosił, sama chciała swoja spluwe bo strzelac jej się chce jak nawiedzonej...
ona ma zryty beret i strzela niemal do wszystkiego byleby strzelac :P
Tak, sama chciała i bardzo dobrze to o niej świadczy. Nie zachowuje się jak facet, a jak osoba, która chce przeżyć. Skoro Lori tak dobrze czuje się w roli kury domowej, to niech pierze i sprząta, ale na Boga ona robi Andrei jakieś seksistowskie wyrzuty.
Poza tym, rozumiem, że ominęłaś kwestię Dale'a, bo wiesz, że mam rację :)
dla mnie Dale nadaje się do pilnowania, ominęłam to bo wydaje mi się to oczywiste ;)
Tak, staruszek o wiele lepiej nadaje się do pilnowania, niż sprawna młoda kobieta. LOL.
PS. kolejna psychofanka Daryla, która nie może wybaczyć Andrei, że niechcący go postrzeliła?
nie jestem fankę ani jednej z tych postaci - lubię serial i to wszystko
wyciagam sobie swoje wnioski bo mi wolno - nikt mi tego nie zabrobi :P
też mi filozofia stać na warcie i kukać przez lornetkę - zobacz jaka jest farma, zanim ktoś dojdzie, przyczłapie, podbiegnie czy nawet podjedzie autem to trooooszkę minie ;)
nie mówiłam nigdzie o walce z zombiakami - cały czas o staniu na warcie ;)
przesadzasz. tu nie chodzi o to, że bycie panią domu jest złe. ja tam na przykład sądzę, że bym się odnalazła, gdybym robiła obiadki, sprzątała i prała, oczywiście nie obraziłabym się, gdyby ktoś mi pomógł. morgana000 i BeeBee61 fnh81 po prostu chyba źle zrozumiała scenę z Andreą i Lori.
mi się też ta scena nie za bardzo podobała, gdyż rzeczywiście Lori przesadziła. ale gdyby chodziło o to, że NIKT jej nie chce pomóc przy praniu, gotowaniu i miałaby całą chatę nawet przez jakiś czas na swojej głowie, poparłabym ją w stu procentach, tylko, że tu chodziło o role mężczyzn i kobiet. i jeszcze nie podobało mi się to co Andrea powiedziała o Dale'u, no, że on niby jej zabrał wybór. przecież ona go ciągle MA. i gdyby jej go nie zabrał, to jej by tu nie było!
zrozumiałam jak zrozumiałam ;)
Lori wytkneła jej że mogłaby im pomóc od czasu do cxasu w codziennych sprawach - bo zombiaki nie codziennie wkradają się na farme prawda? a sprzatac, gotować i prac jest dla kogo na codzien ;)
a Andrea jest zafiksowana na spluwe i koniec -zachowuje się jak samiec
przychodzi coś zjeśc i dowidzenia, ubrac tez ma co na siebie i jak to powiedziała Lori siedzi na dachu i się opala :P a wszystkie baby zapierdzielaja przy garach i szmatach :P
i żeby ie było nie uważam żeby rola kobiety nie wychodziła poza próg kuchni, a faceta w tym przypadku na pilnowaniu obozu
po prostu jakoś nie widze by którykolwiek z facetów lub wszyscy na raz poszli sobie do kuchni, załozyli fartuszki i zaczęli gotowac, scierac kurze, prać i na tacy przynosić kobietom posiłeczki, gdy one w tym czasie ze stzelbami w ręku pilnuja obozu :D:D:D:D::D:D
W takich sytuacjach funkcjonuje jedna zasada. Kto potrafi bronić siebie i innych dba o bezpieczeństwo a ta persona której możliwości nie są rozwinięte w tym kierunki dba o obrońców proste i logiczne. Lori jak i Carol to jak na razie największe sieroty w serialu i tylko się nad sobą użalają.
Dokładnie, nie to, co Andrea. Jestem ciekawa jak fnh81 zareaguje na Michonne ; D
każda inna od Adrei będzie lepsza - nie cierpię patrzeć na jej krzywą twarz i wykrzywione na prawo usta - irytuje mnie i tyel ;P może to nawet nie kwestaia Andrei tylko aktorki ją grającej ;)
rozumiem obrazanie urody aktorki jesli samemu byloby sie idealnie pieknym... ^^
to prawda każdy robi co potrafi
do do użalania się to hmm
Lori jest w ciąży, w świecie zombie, były kochanek notabene "przyjaciel" męża coraz bardziej świruje, syn o mało jej nie zginął - ma prawo użalac się nad sobą
Carol - mąz chał i ją prał pewnie pół życia, a przynajmniej całe małżeństwo jak miał złe humory, córka zgineła jako zombiak - tez ma prawo się użalać
Lori- sama zapracowała sobie na to co ma (najpierw uwierzyła że mąż nie żyje a później wystawiła się "zapleczem" lecz ni stąd ni z owąd pojawia się mężuś)
Carol- co do męża to się nie wypowiem (zresztą uznała że należało mu się to co go spotkało) ale czy w sprawie swojej córki kiwnęła chociaż palcem? Nie, więc nie wiem po co do usprawiedliwianie. Dalej zresztą nic nie robi, tylko wszystkich na około obwinia.
Andrea- mimo że straciła siostrę po ucieczce z centrum badań chociaż dba o to by reszta była bezpieczna a co najważniejsze ze wszystkich bab tylko ona potrafi posługiwać się bronią.
zacytuje kawąłek swojej wypowiedź raz jeszcze:
"Carol - mąz chał i ją prał pewnie pół życia, a przynajmniej całe małżeństwo jak miał złe humory"
nie wiem jak Ty to odebrałes, ale widzę że nie bardzo, bo chodzi o to, że nie miała lekkiego zycia i to conajmniej od kilkunastu lat... znam osobę w bardzo podobnej sytuacji tak się składa i uwierz mi, że nie skaka z radości i nie pała samymi ciepłymi uczuciami, nie emanuje pozytywna energia na lewo i prawo...
dodajmy do tego śmierć córki - no faktycznie teraz powinna brykać jak weso0ły króliczek po tej farmie
co do Lori - też pisze to po raz enty :D ja jej nie lubie i nie bronie, ale miała rację że wytkneła Andrei że nie pomaga babom tylko trzyma z facetami - tyle w tym temacie :/
O proszę. Mówisz o nieporównywaniu serialu do świata rzeczywistego a utożsamiasz swoją znajomą z Carol. Gratuluję inteligencji <facepalm> A wracając do Carol. Nic nie usprawiedliwi faktu że nie kiwnęła głową w celu poszukiwania swojej córki. Poza tym każdy w tej grupie kogoś stracił więc gadanie że straciła męża czy córkę jest akurat przejawem głupoty.
podałam przykłąd znajomej żebyś zatrybił tępaku :D
córkę straciła tylko Carol - strata dziecka czy współmałżonka jest inna
i tak tego nie zatrybisz więc HAWK :D
Andrea (pomimo swoich początkowych wahań emocjonalnych i pomyłki z Darylem) bardzo dobrze strzela. Będzie to widać później. Ona nadaje się do ochrony. Może robić wymiennie za Ricka, Shane'a, Daryla, Dale'a czy Glenna. Co z tego, że trzyma z facetami? Ktoś jej broni? Nie. Robi to co potrafi. To, że jest kobietą nic nie oznacza. Razem z T-Dogiem sprzątała i paliła zombie, gdzie wtedy inne babki były? No i sorry, ale przebywanie na RV w upalnym słońcu pół dnia to nie są wakacje.
Do gotowania są 4 baby, plus Beth jak teraz znormalnieje i może im pomagać ten syn Hershela, co to się kręci jak jakieś małe gówno i nic nie robi.
10 odcinek obejrzałam dopiero wczoraj, coraz częściej nachodzą mnie myśli ; Co się dzieje z tym serialem? Co nowszy odcinek to coraz bardziej przegadany, i nudniejszy niestety. Na farmie zrobiło się za spokojnie. Ogólnie zombie jakoś tak mało było.
A początek sezonu zapowiadał się tak dobrze. Mam nadzieje że 11 odcinek będzie lepszy.