Film jest po prostu dosc nudny.W zasadzie opiera sie na seksie dowh bohaterow
przeplatane wszystko muzyka z koncertow. Jesli chodzi o sceny seksu to jest to
najzwyklejsza intymnosc ukazana naturalistycznie.Niestety intymnosc ta nie przeklada sie to
na ekran i po prostu to jest nudne.Jezeli "Intymnosc" Patrice'a...
, dosłownie i w przenośni.Oglądając go myśli się
tylko kiedy będzie nastepna jakaś scena seksu bo to co pomiędzy to nuuuuda i kompletny
shit.Jedyny wniosek jaki wysuwa się w ciągu tego seansu jest taki, że Franz Ferdinand na żywo
brzmi do dupy.
''mozemy kochac sie bez gumki?''
''czy moje sutki wygladaja na obolale?'' - dwa najwazniejsze poranne pytania zadane przez
bohaterow
liche porno, wątla muza, brzydcy aktorzy
znow rezyserom cos nie wyszlo - nic nie trzyma sie kupy, sceny wymuszone, zalosne teksty,
kiepska gra, o ile to w ogole mozna tak nazwac...
film dno,,muzyka shit i porno akty(blowjob,handjob itp-bez cenzury:)) w częstych scenach erotycznych,,,,tak naprawdę nie wiadomo co reżyser chciał tym filmem pokazać
I w sumie na tym opiera się cały film. Jedna część filmu to fragmenty koncertów gwiazd brytyjskich, a druga to relacje dwóch młodych ludzi skupiające się na seksie.
Co do muzyki to jest nieźle, mamy przekrój od The Von Bondies przez Franz Ferdinand po Michaela Nymana. Jeśli chodzi o część erotyczną to sceny są...
ten film budzi wiele kontrowersji i myślę że to bardzo zdrowe
dla widzów ponieważ mają szanse na rozwijającą i (niekiedy;) kulturalną
wymianę opinii i refleksji.
osobiście uważam że wszystkie walki o ukryte głębie bądź ich brak
w tym (i każdym innym) obrazie są z góry naznaczone głupotą
i egoizmem, bo na...
nie rozumiem was. film jest na prawdę dobry. trzeba go poczuć, spojrzeć na nagość. to nie jest sex i muzyka: to coś o wiele więcej.
Nakrzyczałabym na zewnętrzny wizerunek aktorów, którzy w niektórych scenach potrafili być obleśni. Nakrzyczeć mogłabym na fragmenty koncertów, które aż chce się przewijać, jak również na nieodpowiednio dobraną muzykę podczas scen erotycznych, które z kolei były zbyt krótkie i ukazane w nieodpowiednim moim zdaniem...
Założenie było proste - ukazać młodą parę przez pryzmat dwóch łączących ich namiętności - seksu i rocka. Postawiono na naturalizm, ale co z tego wszystkiego tak naprawdę wynika?
A jednak okazało się, że w tym filmie chodzi tylko o sex. Przed jego obejrzeniem myślałem, że będzie to dobre kino psychologiczne, w którym odważne sceny erotyczne mają jakiś cel, tak jak w "Przełamując fale" von Triera czy "Intymności" Chereau (którym też zarzucano pornografię). Ale "9 songs" nawet się do nich nie...
historia pary ukazana w dosc nietypowy sposob.... nie spotkalem sie jeszcze z filmem tego typu...ktory jakby byl krecony amatorska kamera.... zadziwiaja mnie jednak sceny pokazane w filmie i calosc kompozycji ..... dla mnie to pierwsze porno dopuszczone do emisji i tak reklamowane.... pokazuje jednak naturalnosc...
Trudno utrzymywać, jakoby film Winterbottoma był filmem pornograficznym. W żadnym razie nie jest obliczony (przynajmniej w moim odbiorze) na stymulację erotyczną. Owszem, sceny z życia łóżkowego przedstawione są realistycznie, jednak w sposób wyjątkowo estetyczny i piękny (ach, to rozświetlenie ciał w migotliwej plamie...
więcejŚwietna recenzja Bartosza Żurawieckiego ukazała się we wrześniowym "Filmie" (btw: zmiany wygląd/treść, moim zdaniem, w dobrym kierunku!). Coś musi zapełniać pustkę między mocnymi filmami z przesłaniem a papką dla mas.
... spodziewałam się - no naprawdę! - dobrych recenzji...! A tu wiekszość, że "o co chodzi" i ze porno...hm... faktycznie -(szokująco) sporo seksu, naturalnego, takiego ludzkiego i zmysłowego, miejscami moze nieco głupio to ogladać w kinie (ale to mój problem ;), miejscami nieco nużace - bo powtarzalne, ale - wg mnie -...
więcej
Polecam również :
"W POSZUKIWANIU IDEALNEGO KOCHANKA" z Diane Keaton i Tuesday Weld :
https://www.filmweb.pl/film/W+poszukiwaniu+idealnego+kochanka-1977-7403
"ŻAR CIAŁA" z Kathleen Turner :
https://www.filmweb.pl/film/%C5%BBar+cia%C5%82a-1981-12109
"LISTONOSZ DZWONI ZAWSZE DWA RAZY" z Jessicą...
Wole ajkieś ostrzejsze kino ale BROŃBOŻE nie oceniam filmu bo go niewidziałem i nie zniechęcam was do pójśća do kina