Seans:
Spory zawód, nic odkrywczego, ten sam schemat co zawsze: American cowboy + zmartwiona żona z dzieckiem + stres pourazowy + dwa światy. Tego było już multum na przestrzeni ostatnich 10 lat, naprawdę! Muzyki praktycznie brak, aktorstwo co najwyżej przyzwoite. Na plus praktycznie tylko sceny batalistyczne, które...
Film wydawał się do oglądnięcia, (po przeczytaniu książki) ale w połowie już nuda i zrobiony na siłę. Scena z gumową lalką jako niemowlakiem (drugie dziecko) miażdży.A po co ta walka snajperów jak w "Wróg u Bram" to już nie wiem. Nominacja do Oskara chyba tylko pod Amerykę i ich wojenki. Ktoś kto się zajmował CGI...
Jestem fanem filmów reżyserowanych przez Clinta, ale ten amerykański do kwadratu film, ledwo nadaje się do oglądania.
.. takimi produkcjami karmią mózgi wszystkim obywatelom USA i nie tylko hehe Gra Cooper'a też bez polotu, mało przekonywujący od pewnego czasu. Ale manna leci :P 6/10
Slaby, naiwny film, chwilami tak glupi ze wrecz obrazilwy dla odbiorcy, ciezko uwierzyc ze ten sam rezyser odpowiada za "Gran Torino". Ja rozumiem ze za oceanem jest najwyrazniej zapotrzebowanie na taka tania propagande sukcesu dla gawiedzi, ale dlaczego ten gniot ma ocene 7.2 na filmwebie? Prosze mi oddac 134 minuty...
więcejmógł zrobić taki film! Nazywacie to niektórzy "amatorszczyzną"? Oby wojna nie zajrzała wam w oczy już dziś!
ale nominacja do oscara w tym roku to pomylka. Role Fiennesa i Gyllenhaala byly znacznie lepsze. Na szczescie w tym roku na 99.99% nie wygra
Teraz już wiem dlaczego film nie jest zatytułowany "Sniper". Bo w tym filmie nie tylko snajper jest amerykański, tutaj wszystko jest amerykańskie, patriotyczne, podniosłe, wielkie i chwytające za serce. Film, którego nie patrioci, nie-Amerykanie nigdy nie zrozumieją. Clint na starość nie wie, co robić, ale widząc...
wydaje mi sie ze sam reżyser był w jednej ze scen.Chodzi mi o scenę na początku filmu jak pewien starszy mężczyzna wchodzi do kościoła ,taki w białej marynarce.Myśle ze to Clint Estwood ...:)co Wy na to?
giną przez tego pseudo bohatera jego koledzy bo swoje ambicje leczy i mimo, iż ekipa czeka na wsparcie on ma gdzieś prośby kolegów i strzela po czym zaczyna się scena, która rozwaliła mnie na części drobne :D nalot śmigłowcami, ostrzał wyrzutniami rakiet, kilkudziesięciu chłopa napier.dala do siebie z karabinów,...
Jak niektorzy zauwazyli, w obrazie jest pelno odniesien patriotycznych, przez co produkcja wydaje sie ujmujaca i wzniosla. Gra aktorska stoi na dobrym poziomie. Historia jest wciagajaca i trzymajaca w napieciu. Juz od dluzszego czasu co roku przed Oscarami wychodzi jakis ciekawy film o tematyce wojennej, nie koniecznie...
więcejSzału nie ma ale Bradley do roli musiał sporo przytyc i troszkę przypakować.znając życie to juz w następnej produkcji będzie wyrzeźbiony jak cieknacy sopel
Najbardziej ten film psuje Bradley Cooper. Wielka ciastowata góra tępego, niezgrabnego mięsa. Powinien zagrać tytułowego Rain Man 2.
Rozumiem że Cris to jakaś wojskowa jankeska legenda, ale przesadzili. W jednej scenie jest człowiek orkiestra, strzela broni, strzela precyzyjnie, i na koniec akcji jest...
Nowemu filmowi Clinta zarzuca się wiele. Zbytni patos, przereklamowany patriotyzm czy próbę gloryfikacji "zabójców". Całość od razu razi w oczy wszystkich znawców polityki, wojen i mentalności Amerykanów.
I może mają rację, ale tacy są Amerykanie. Taki mają system wartości. Cenią sobie patriotyzm. Wystarczy spojrzeć...
- 1 za niezaspokojone, duże, rozpalone przez budżet, nazwisko Eastwood i prawdziwą historie Chrisa Kyle oczekiwania. American Sniper to moim zdaniem słabsza wersja The Hurt Lockera. Bardzo dobrego The Hurt Lockera, ze świetnym i charyzmatycznym snajperem Rennerem zamiast sztucznego snajpera Coopera.
Kolejni "krzewiciele demokracji" w natarciu, zwani szumnie "patriotami", na obcej, lecz roponośnej ziemi. Idealiści jak najbardziej, bo takich potrzebuje bijący na wojnie interes establishment. Reszta to już pompatyczna oprawa i bla bla...