W Universalu trwają aktualnie prace nad nowym filmem o przygodach Van Helsinga. W słynnego pogromcę wampirów wcieli się
Tom Cruise. Jak zapowiada jeden z producentów,
Alex Kurtzman (
"Transformers", "Star Trek"), reboot będzie tym samym dla Van Helsinga, czym
"Mroczny rycerz" był dla Batmana.
Mówiąc konkretniej, chodzi o realizm w opowiadaniu historii. Według
Kurtzmana, dotychczasowe ekranowe inkarnacje Van Helsinga (zwłaszcza ta z
"Drakuli" Coppoli) były parodiami. Nowy film i jego bohater będą mocniej trzymać się ziemi. Nie znaczy to jednak, że twórcy zupełnie porzucą elementy fantastyczne. Zostaną one ograniczone, aby nie dominować w fabule.
Na razie nie ustalono daty premiery filmu.