Po roli Mandaryna w
"Iron Manie 3" Ben Kingsley otrzymał kolejną propozycję pracy od Marvela.
Aktor przyznał się do tego podczas jednego z wywiadów w ramach promocji
"Gry Endera". To sekretny projekt Marvela - twierdzi -
Nie wolno mi nic więcej powiedzieć, musicie poczekać. Na planie było sporo osób z ekipy "Iron Mana 3". Cudownie było ich znowu zobaczyć.
Amerykańscy internauci mają już szereg teorii na temat ponownej współpracy aktora ze studiem. Być może Mandaryn pojawi się na zasadzie cameo w jednym z kolejnych filmów z uniwersum Marvela? Może dostał własny film krótkometrażowy jak Peggy Carter z
"Kapitana Ameryki"? A może wystąpi w
"Agentach S.H.I.E.L.D."?
Co Wy na to?