Chris Pratt polubił chyba ekranizacje komiksów. I to nie tylko tych ze świata Marvela. Gwiazda
"Strażników Galaktyki" zagra bowiem główną rolę w filmie
"Cowboy Ninja Viking".
Projekt pozostaje w planach Hollywood od co najmniej czterech lat. Pierwotnie obraz miał powstać dla Disneya. Autorami scenariusza byli
Paul Wernick i
Rhett Reese (twórcy
"Zombieland"). Studio jednak uznało, że ich tekst jest za ostry. Projekt został więc przejęty przez Universal Pictures, ale do dziś było o nim głucho.
Komiks opowiada o tajny programie kontrwywiadowczym stworzonym przez psychoterapeutę doktora Sebastiana Ghislaina. Wykorzystuje on pacjentów cierpiących na wieloraką osobowość, by stworzyć z nich agentów-zabójców zwanych Trojaczkami. Głównym bohaterem jest Duncan, którego trojaczkowymi osobowościami są właśnie tytułowy kowboj, ninja i wiking, każdy obdarzony wyjątkowymi umiejętnościami przetrwania. Duncan wymyka się z programu z zamiarem wytropienia milionera, który sfinansował projekt.
Obecna wersja scenariusza zakłada, że każda z osobowości będzie różnić się wyglądem, więc mogą ich grać różni aktorzy, a
Pratt wcieliłby się w postać Duncana takim, jakim widzą go postronne osoby. Jednak to może ulec zmianie. Wszystko pozostanie w rękach reżysera, którego na razie nie wybrano.