"Czarna Pantera 2" nie została jeszcze oficjalnie ogłoszona, ale wszyscy wiemy, że film powstanie i w studiu Marvela zapewne już trwają przygotowania do jego realizacji.
Angela Bassett udzieliła niedawno wywiadu, w którym zasugerowała, że w sequelu może wrócić postać, której powrotu nikt się chyba nie spodziewał.
Podczas tegorocznego rozdania Nagród Amerykańskiej Gildii Aktorów
"Czarna Pantera" została wyróżniona w kategorii "Najlepsza obsada". Na czerwonym dywanie aktorkę zapytano, czy w drugiej części powróci cała ekipa.
Zakładam, że tak, odparła
Bassett, a potem uściśliła:
Tak, powiedzmy to głośno. Będą tam wszyscy, w tym Michael B. Uwaga,
SPOILER sprzed roku: jak wiadomo, grany przez
Jordana Erik Killmonger zginął w finale filmu podczas walki z T'Challą. Rodzą się więc pytania. Czy Killmonger zmartwychwstanie w jakiś cudowny sposób (związany być może z wydarzeniami z
"Avengers: Endgame")? A może pojawi się jedynie w retrospekcjach albo wizji z zaświatów, do których dostęp mają osoby noszące tytuł Czarnej Pantery? A może po prosu
Bassett się pomyliła?
Co myślicie o ewentualnym powrocie Killmongera? Czekacie na
"Czarną Panterę 2"?