Szop Rocket ze "Strażników Galaktyki" to - o czym nie każdy wie - postać stworzona przez dwóch aktorów. Pierwszym jest Bradley Cooper, który użycza głosu bohaterowi. Drugim - brat reżysera Jamesa Gunna, Sean Gunn, który odgrywa Rocketa na planie w kombinezonie motion capture. James Gunn wyjaśnił ostatnio, czemu zdecydował się na taki ruch obsadowy.
Jeden z fanów spytał reżysera, czy ten zdecydowałby się pracować z Cooperem również na planie, gdyby tylko aktor miał więcej czasu. Gunn zaznaczył, że jego brata nie byłoby łatwo zastąpić: nie tylko podaje on na planie dialogi Rocketa w zastępstwie Coopera, ale i wykonuje ciężką fizyczną pracę.
Sean Gunn nie jest statystą, powiedział reżyser. To aktor "motion reference". To znaczy, że filmujemy wszystko, co Sean robi na planie jako Rocket. Nie przestajemy kręcić dubli, dopóki nie mamy kompletnego występu. Potem wykorzystujemy jego język ciała jako podstawę zachowania Rocketa. Sean jest fantastyczny w tej roli. Co najważniejsze, jest w stanie zrobić to, czego nie potrafi większość aktorów: chodzić na czworakach. Zawsze był bardzo gibki, mógł robić dziwne rzeczy ze swoim ciałem. To nie lada osiągnięcie, że potrafi cały dzień biegać w kuckach, udając wzrost Rocketa.
Efekt pracy Coopera i Gunna zobaczymy już w maju, gdy na ekranach zadebiutują "Strażnicy Galaktyki vol. 2".
Jeden z fanów spytał reżysera, czy ten zdecydowałby się pracować z Cooperem również na planie, gdyby tylko aktor miał więcej czasu. Gunn zaznaczył, że jego brata nie byłoby łatwo zastąpić: nie tylko podaje on na planie dialogi Rocketa w zastępstwie Coopera, ale i wykonuje ciężką fizyczną pracę.
Sean Gunn nie jest statystą, powiedział reżyser. To aktor "motion reference". To znaczy, że filmujemy wszystko, co Sean robi na planie jako Rocket. Nie przestajemy kręcić dubli, dopóki nie mamy kompletnego występu. Potem wykorzystujemy jego język ciała jako podstawę zachowania Rocketa. Sean jest fantastyczny w tej roli. Co najważniejsze, jest w stanie zrobić to, czego nie potrafi większość aktorów: chodzić na czworakach. Zawsze był bardzo gibki, mógł robić dziwne rzeczy ze swoim ciałem. To nie lada osiągnięcie, że potrafi cały dzień biegać w kuckach, udając wzrost Rocketa.
Efekt pracy Coopera i Gunna zobaczymy już w maju, gdy na ekranach zadebiutują "Strażnicy Galaktyki vol. 2".
powiązane artykuły
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
